Kpiny z wyjaśnień „Wiadomości” ws. sceny z serialu Netflixa w materiale o przestępczości imigrantów

W sobotnim wydaniu „Wiadomości” w relacji sugerującej związek przestępczości w Szwecji z napływem imigrantów pokazano nagranie z planu serialu Netflixa. - Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie, ale że w podobny sposób wygląda sytuacja w wielu szwedzkich i europejskich miastach oraz państwach - tłumaczyła redakcja „Wiadomości”. Wielu dziennikarzy wyśmiało to wyjaśnienie, uznając za przyznanie się przez zespół programu do publikowania fake newsów.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

Amatorskie nagranie z planu serialu „Szybki cash” realizowanego dla Netflixa pojawiło się w relacji Jakuba Krzyżaka, którą na „pasku” zapowiedziano stwierdzeniem „Nielegalna migracja paraliżuje Europę”.

Nagranie pokazuje, jak dwóch mężczyzn wieczorem podjeżdża na motocyklach przed pralnię i zaczyna strzelać w okna. - To nagranie z jednego ze szwedzkich miast. Napastnicy podjeżdżają na motocyklach i strzelają z broni maszynowej. Po czym spokojnie odjeżdżają. Podobne sytuacje w wielu miejscach w Europie to już niemal codzienność - stwierdził Jakub Krzyżak. Jako źródło wideo podano Twitter.

„Wiadomości”: to inscenizowane ujęcie, autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie

Nagranie nie przedstawia prawdziwego wydarzenia, tylko scenę z planu zdjęciowego szwedzkiego serialu „Snabba cash” („Szybka gotówka”) realizowanego dla Netflixa. Ostrzał pralni przez motocyklistów kręcono w szwedzkiej miejscowości Sundbyberg.

Zwrócono na to uwagę w mediach społecznościowych, sprawę opisały czołowe portale horyzontalne.

- W materiale o fali przestępczości w Szwecji wykorzystano inscenizowane ujęcie. Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie, ale że w podobny sposób wygląda sytuacja w wielu szwedzkich i europejskich miastach oraz państwach. To stwierdzenie jest prawdziwe - stwierdzono w niedzielę wieczorem na profilu twitterowym „Wiadomości”. Do wpisu dodano screeny fragmentów tekstów z zagranicznych serwisów o gangach i zamachu bombowym w Szwecji.

„Przyznali, że to nie program informacyjny tylko bajki”

Część dziennikarzy na Twitterze żartowała z tłumaczeń redakcji „Wiadomości” w tej sprawie. - W sumie hasło "Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie" może być trzymane w szufladzie na później. Okazji pewnie nie zabraknie - stwierdził Rafał Mrowicki z Wirtualnej Polski

- W sumie #PILNE Sami przyznali, że to nie program informacyjny tylko bajki ;) - napisał Dariusz Ćwiklak z „Newsweek Polska”. - Tak że nawet w tym oświadczeniu tyle prawdy, co pańskiej skórki w Krakowie albo tureckiego miodku w Warszawie… - skomentował Krzysztof Berenda z RMF FM.

- Jestem bardzo wdzięczny TVP za to oświadczenie. Nikt, kto ogląda TVP, nie może twierdzić, że nie został przez nich ostrzeżony, że nie zajmują się dziennikarstwem - przed żadnym materiałem w Wiadomościach czy TVP Info nie widziałem ostrzeżenia, że opisuje prawdziwe wydarzenie - stwierdził Bartosz Węglarczyk z Onetu. - Generalnie dziwię się oburzeniu ludzi. Przecież to prawda, że w Wiadomościach TVP ciężko znaleźć jakieś prawdziwe wydarzenie i każdy to doskonale wie - zauważył Patryk Słowik z Wirtualnej Polski.

- Czytajmy komunikat "Wiadomości" ze zrozumieniem. Co prawda autor powiedział „To nagranie z jednego ze szwedzkich miast”, ale nie powiedział „To PRAWDZIWE nagranie z jednego ze szwedzkich miast”. Ergo nagranie mogło być nieprawdziwe. #ironia i #logika - napisał Tomasz Kuzia.

- Oczywiście sobie dworuję. Gdyby ktoś nie odczytał ironii, śpieszę z wyjaśnieniem, że gdybym usłyszał w programie informacyjnym, że jakiś materiał jest prawdziwy, to bym się mocno zdziwił, bo założenie jest właśnie takie, że programie informacyjnym wszystkie materiały są prawdziwe - zaznaczył.

„Wiadomości” to „program żartobliwie zwany informacyjnym”

- Coście [**********] uczynili z tą redakcją... - skomentował Kamil Dziubka z Onetu, do 2016 roku reporter „Wiadomości”. - Okłamywaliśmy Was, okłamujemy i będziemy okłamywać, mamy 2 mld zł, a wy nie. Dlatego inscenizujemy sceny, by podsycać w was nienawiść. No bo przecież tak mogło być, o co awantura? Kolejne będą inscenizacje wypadków drogowych i katastrof w kopalniach. Jak każe przekaz dnia. Czuwaj - napisał Karolina Baca-Pogorzelska z Outriders.

Do sprawy odniósł się też Krzysztof Luft, w przeszłości m.in. członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a obecnie członek rady programowej Telewizji Polskiej. - Wyemitowali w @WiadomosciTVP inscenizowane zdjęcia, ale przecież nie powiedzieli, że to są zdjęcia prawdziwego wydarzenia, wiec uważają, że wszystko jest OK... Tak, wiemy - jesteście jedną wielką inscenizacją Panie @OlechowskiJarek (to dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej - przyp.), a nie żadnym programem informacyjnym - ocenił.

- Bez żadnego owijania w bawełnę. Kto ogląda "Wiadomości" TVP szkodzi sobie, wystawiając się na propagandę i dezinformację. Lepiej nic nie oglądać niż ten program żartobliwie zwany informacyjnym - stwierdził Stefan Sękowski z Nowej Konfederacji. - KRRiTV wobec każdej innej stacji wszczęła by postępowanie, tak jak Rada Etyki Mediów. A DTV bezczelnie twierdzi że oni nie powiedzieli że to prawda - napisał Jacek Czarnecki z Radia ZET.

Krytycznie do wyjaśnień w sprawie materiału odnieśli się również dziennikarze związani z TVN24. - „Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie” to chyba jakaś doktryna tam? - spytał Radomir Wit. - Propaganda. Nagranie z planu filmowego posłużyło telewizji polskiego rządu do szczucia na migrantów. Kuriozalne wyjaśnienia na profilu w mediach społecznościowych - ocenił Bertold Kittel.

- "Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie"… W sumie niezła linia obrony po 90% materiałów tam - stwierdziła Beata Biel.

Science fiction w „Wiadomościach”

Niektórzy dziennikarze kpili z wpadki „Wiadomości”, podsuwając propozycje różnych zdjęć i kadrów, m.in. z filmów science fiction, którymi zgodnie z logiką z twitterowych wyjaśnień programu można w nim ilustrować bieżące wydarzenia.

- Proponuję użyć ujęć z „Dnia Niepodległości” żeby zilustrować jak wyglądają Stany Zjednoczone pod przywództwem Joe Bidena… - stwierdziła Karolina Opolska z Onetu.

Na początku listopada ub.r. w „Wiadomościach” jako autentyczny przytoczono absurdalny wpis twitterowicza podszywającego się pod Martę Lempart, jedną z liderek Strajku Kobiet. Redakcja „Wiadomości” przeprosiła na Twitterze, tłumacząc to „niezamierzonym błędem edytorskim”.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe