SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szefowa wPolityce: największe miasta w wyborach utrwaliły najgorszy stereotyp Polaka. Ekspert TVP Info: winna propaganda TVP

- Warszawa, Poznań, Łódź czy Legionowo utrwaliły dziś najgorszy stereotyp Polaka - cwaniaka, złodzieja i kombinatora. Na szczęście Polska to nie tylko największe miasta - napisała o wynikach wyborów samorządowych Marzena Nykiel, publicystka „Sieci” i redaktor naczelna wPolityce.pl. Natomiast politolog prof. Kazimierz Kik, często wypowiadający się jako ekspert w TVP Info, ocenił, że do porażki Patryka Jakiego przyczyniła się propaganda Telewizji Polskiej.

W miastach wymienionych we wpisie twitterowym Marzy Nykiel kandydaci popierani przez Koalicję Obywatelską uzyskali ponad 50 proc. poparcia (w przypadku prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej - nawet 70,1 proc.).

- Warszawa, Poznań, Łódź czy Legionowo utrwaliły dziś najgorszy stereotyp Polaka - cwaniaka, złodzieja i kombinatora. Na szczęście Polska to nie tylko największe miasta. Wręcz przeciwnie! - oceniła publicystka.

Jej wpis skrytykowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze. - Ten tweet jest tak blisko stwierdzeń liberałów o głupim społeczeństwie, że chyba w następnym pani redaktor zacznie mówić Sadurskim - skomentował Tomasz Walczak z „Super Expressu”. - Ten tweet Marzeny Nykiel przejdzie do historii obrzydliwej antypolskiej propagandy - ocenił Janusz Schwertner z Onetu. - Dobrze, że Marzena nie jest doradcą PiS ds. wizerunku, bo z takim stosunkiem do wyborców mogliby już pakować manatki - stwierdził Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”. - Przecież prezes i premier ogłosili sukces. Więc skąd ten spleen? - zapytał Dariusz Ćwiklak z „Newsweek Polska”.

- Suweren zagłosował nie tak, jak chciała Pani Marzena Nykiel, więc okazało się, że to nie żaden suweren tylko cwaniacy, złodzieje i kombinatorzy - napisał Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”. - Wspaniałe. Legionowo świętuje to chyba jak awans do tzw. ekstraklasy - skomentował Rafał Stec z „Gazety Wyborczej”. - „Cwaniacy, złodzieje i kombinatorzy” - tak o mieszkańcach Warszawy, Poznania, Łodzi i Legionowa mówi redaktor naczelna wpolityce. No cóż... - napisał Mateusz Baczyński z Onetu.

- Na szczęście polskie media to nie tylko te, które reprezentuje ta pani. Wręcz przeciwnie! - ocenił Mikołaj Wójcik z „Faktu”. - Na szczęście nie tylko te. I na szczęście polskie media to  również nie tylko te od „ojciec wybrał politykę, a syn sznur”. Wręcz przeciwnie - stwierdził Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”, przypominając publikację „Faktu” o śmierci syna Leszka Millera, po której z posadą redaktor naczelnego dziennika pożegnał się Robert Feluś.

- Na szczęście. Smutno by było bez konkurencji. Błędy są rzeczą ludzką. Rozumiem, że pani Nykiel jutro złoży dymisję? - zapytał Wójcik. - Nie porównywalnym jednak żerowania na śmierci dziecka polityka z głupim komentarzem politycznym publicystki. Miej umiar Mikołaju drogi - odpowiedział Wybranowski.

- Z pogardą ta opinia nie ma absolutnie nic wspólnego. To tylko gorzkie stwierdzenie faktu, że jeśli zdecydowana większość głosuje na ludzi z wyrokiem, kombinatorów i odpowiedzialnych za ludzką krzywdę, to znak, że właśnie takie cechy im imponują. Kandydatów było więcej niż KO i PiS - zaznaczyła Marzena Nykiel w poniedziałek rano.

Prof. Kik: propaganda TVP uśpiła zwolenników Jakiego

Z kolei politolog prof. Kazimierz Kik w wypowiedzi dla Onetu jako jedną z przyczyn porażki Patryka Jakiego z Rafałem Trzaskowskim już w pierwszej turze głosowania na prezydenta Warszawy wskazał przekaz mediów publicznych, zwłaszcza TVP.

- Doszło do paradoksu. Propaganda Telewizji Publicznej uśpiła zwolenników Patryka Jakiego, a zmobilizowała wyborców o poglądach liberalno-lewicowych. To miało wpływ na ostateczny wynik - ocenił. - Gdyby nie ten medialny szum i propagandowe napięcie, Patryk Jaki miałby większe szanse na odbicie Warszawy. Ale skoro sytuacja znalazła się na ostrzu noża, to więcej żołnierzy stanęło po stronie Rafała Trzaskowskiego - dodał.

Prof. Kazimierz Kik jest często gościem programów publicystycznych TVP Info oraz udziela wypowiedzi do serwisów informacyjnych TVP. Zazwyczaj przychylnie oceniał obecny obóz rządzący.

- Prof. Kazimierz Kik, zaraz po wyjściu ze studia TVP, przyznał w rozmowie z Onetem, że... propaganda TVP (sam tego sformułowania użył, skądinąd całkiem słusznie) bardzo pomogła PO, mobilizując zwolenników Trzaskowskiego - zwrócił uwagę reporter Onetu Janusz Schwertner.

Krystyna Pawłowicz: czas na repolonizację i ucywilizowanie mediów

Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz w poniedziałek rano zapowiedziała natomiast, że obóz rządzący wprowadzi duże zmiany na rynku mediów.

- Teraz jednak CZAS NA MEDIA ! Moim zdaniem OPCJA ZERO na rynku RTV ! Odbudowa przez WYGASZENiE WSZYSTKICH wydanych KONCESJI rtv i budowa rynku na zasadach UE, takich, jak obowiązują np. w Niemczech Repolonizacja i ucywilizowanie ! Dość zewnętrznych partii TVN czy Onet! - stwierdziła Pawłowicz na Twitterze.

Wyjaśniła też, dlaczego obecny rząd nie zajął się jeszcze tą kwestią. - Tylu frontów ile otworzyliśmy naraz nie da się prowadzić Musiała być kolejność. Poza tym naszą ustawę o mediach z początku naszej kadencji UE nam zablokowała. Mam nadzieję, że waga mediów z zagranicznym kapitałem i ich walka z Polską będzie już na pierwszym planie - napisała.

Od półtora roku przedstawiciele obozu rządzącego zapowiadali przepisy, które ograniczą koncentrację kapitałową w sektorze mediów (niektórzy określają ten proces jako repolonizację). Różne warianty nowych przepisów w tym zakresie przygotowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Koordynujący ten projekt wiceminister Paweł Lewandowski już jesienią ub.r. informował, że gotowe są różne koncepcje regulacji. - Gotowe są pewne rozwiązania, które czekają na decyzję polityczną. Decyzja będzie dotyczyła tego, które z nich należy wybrać, żeby je zaimplementować do ustawy - stwierdził. Podobnie wypowiedziała się w tej sprawie niedawno Joanna Lichocka, posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych.

Nie wiadomo jednak, czy i kiedy takie przepisy trafią do rządu i parlamentu. W czerwcu Piotr Zaremba ocenił w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, powołując się na bliskiego współpracownika Jarosława Kaczyńskiego, że może to nastąpić jesienią br. Jednak rzeczniczka prasowa PiS szybko zdementowała te doniesienia. Zapewniła, że spytała o to Jarosława Kaczyńskiego, a ten powiedział, że nie rozmawiał ostatnio z nikim o planach w sprawie dekoncentracji.

Z kolei prezydent Andrzej Duda na początku października ocenił, nowe przepisy dotyczące rynku mediów nie zostaną przyjęte w obecnej kadencji parlamentu. - Nie jest dobrą sytuacją, kiedy nagle się okazuje, że absolutna większość mediów znajduje się w rękach podmiotów z innego kraju - zaznaczył.

Dołącz do dyskusji: Szefowa wPolityce: największe miasta w wyborach utrwaliły najgorszy stereotyp Polaka. Ekspert TVP Info: winna propaganda TVP

33 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
firm
Nie pojmuję: skoro taki człowiek nie ma nic do powiedzenia, to po cholerę publikuje to na Twitterze? Tak czy siak naczelna do zwolnienia, okazywanie pogardy klientowi to najszybsza metoda na zabicie biznesu.
odpowiedź
User
rozbawiony
@Marzena Nykiel
Te pieniądze nam się po prostu należały !!!
I tyle w temacie "cwaniaka, złodzieja i kombinatora"
odpowiedź
User
on
"Dość zewnętrznych partii TVN czy Onet! - stwierdziła Pawłowicz na Twitterze."
I wszystko jasne o co chodzi, nie o uporządkowanie kapitału, tylko zamknięcie ust krytykom rządu, aby jedynie słuszna prawda była w mediach głoszona. Wówczas partia PIS będzie mogła (wg ich mniemania) liczyć na 150% poparcia w każdych wyborach
odpowiedź