SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wydawca i redakcja „Newsweeka”: oskarżanie o antysemityzm w tekście o Andrzeju Dudzie jest absurdalne i bezzasadne

- Oskarżenia redakcji „Newsweeka” o szerzenie antysemityzmu są absurdalne i bezzasadne, a ich celem jest naruszenie renomy tygodnika, który jest powszechnie znany z walki z wszelkimi przejawami dyskryminacji, w tym z antysemityzmem - stwierdza Ringier Axel Springer Polska w odpowiedzi na zarzuty prawicowych publicystów dotyczące fragmentu artykułu o Andrzeju Dudzie.

W nowym wydaniu „Newsweeka” zamieszczony jest artykuł Anny Szulc i Michała Krzymowskiego „Duda Gracz” opisujący polityczną przeszłość Andrzeja Dudy, kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich. Dziennikarze ujawniają, że polityk na początku lat dwutysięcznych działał w małopolskich strukturach Unii Wolności, która w przeciwieństwie do PiS-u miała zdecydowane poglądy antylustracyjne. Według autorów tekstu wpływ na dołączenie Dudy do UW mógł mieć jego teść, znany poeta Julian Kornhauser, z którego córką polityk ożenił się w 1994 roku. - Julian Kornhauser, z pochodzenia Żyd, w jednym za swoich wierszy rozliczał się z Polakami biorącymi udział w pogromie kieleckim, za co przez prawicowców został okrzyknięty polakożercą - napisali dziennikarze.

Według wielu publicystów prawicowych ten fragment ma zabarwienie antysemickie - takie opinie zaczęli zamieszczać w internecie w niedzielę wieczorem, kiedy udostępniono e-wydanie „Newsweeka”. - Do którego pokolenia „Newsweek” będzie poszukiwał Żydów w rodzie? I czy uzna, że ślub z osobą tego pochodzenia też dyskwalifikuje? Czekam na reakcję „Gazety Wyborczej”, a także etatowych tropicieli antysemityzmu. Czy zaapelują, by zwolnić antysemitę Lisa z pracy? - zapytał na Twitterze Tomasz Terlikowski, redaktor naczelny Telewizji Republika. - W Niemczech Axel Springer na pniu kasował wszelkie antysemickie wyskoki w swoich tytułach. A w Polsce? - napisał Stanisław Janecki, publicysta „W Sieci”.

Zdaniem Roberta Mazurka, publicysty „W Sieci”  i „Rzeczpospolitej”, tekst „Newsweeka” powtarza oskarżenia krążące od kilku tygodni w internecie. - Wrzucanie antysemickich wątków to tradycja kampanii prezydenckich od 1990 roku, kiedy to żydowskie pochodzenie przypisywano Tadeuszowi Mazowieckiemu. Zawsze jednak powtarzane były w formie stugębnej plotki, nigdy nie kolportowały ich poważne media. Nigdy, do czasu „Newsweeka” - stwierdził Mazurek w serwisie wPolityce.pl. - Ciekawe czy teraz przepraszać będzie Tomasz Lis i autorzy tego zdumiewającego artykułu z „Newsweeka”: Anna Szulc i Michał Krzymowski? Dumnym z siebie autorom chciałbym tylko przypomnieć, że w polskiej historii demaskatorów Żydów nazywano szmalcownikami - dodał.

>>> Przeglądaj wszystkie okładki „Newsweeka” w naszym dziale Jedynki

Z kolei Michał Karnowski, publicysta „W Sieci” i wPolityce.pl oraz członek zarządu wydającej te tytuły spółki Fratria, ocenił, że artykuł „Newsweeka” to wstyd roku. - Sensacja to żadna, bo znana i zasłużona dla Polski krakowska rodzina Kornhauserów nigdzie się przecież nie ukrywa, a jej dzieje były wielokrotnie opisywane - napisał na wPolityce.pl o żydowskich korzeniach Kornhauserów. - Po co zatem Lis i spółka sięgają w piśmie wydawanym przez niemieckie wydawnictwo do dziedzictwa nazistowskich ustaw norymberskich? Po co sprawdzają napletki dziadków? Cel tej operacji wydaje się dość jasny i żałosny: w przekonaniu Lisa Polacy to antysemici, więc kandydata Dudę po tej wiadomości odrzucą - stwierdził. - Redaktor Lis norymbersko zlustrował żonę kandydata opozycji. Zlustrował w celu nikczemniejszym niż robią to prawdziwi antysemici: oni zapewne wierzą w sens takiej aktywności. Redaktor Lis raczej nie wierzy, ale tym obrzydliwiej wygląda jego ruch - ocenił Jacek Karnowski, redaktor naczelny „W Sieci”.

Marek Magierowski z „Do Rzeczy” zwrócił natomiast uwagę, że absurdalnie brzmią w świetle tego tekstu ostrzeżenia Tomasza Lisa przez antysemityzmem zawarte w artykule wstępnym w „Newsweeku” dwa lata temu.

 

Na te zarzuty w imieniu redakcji „Newsweeka” odpowiedział w poniedziałek Rafał Kalukin, dziennikarz działu Polska tygodnika. W komentarzu opublikowanym w serwisie Newsweek.pl stwierdził, że „kanonada pohukiwań” we tej sprawie na wPolityce.pl spowodowała, że redaktorzy „Newsweeka” otrzymali „lawinę maili z protestami, napisanymi w poetyce zadziwiająco jednorodnej, co nakazuje wątpić w spontaniczność akcji”.

- Niestety artykuł trafił w łapki ludzi, którym słowo „Żyd” nadal musi kojarzyć się strasznie, więc dopatrzyli się antysemickiego ataku. Karnowskiego i Mazurka można nawet zrozumieć. Gdyby w swoim tygodniku opublikowali tę informację, faktycznie graliby na antysemickich emocjach swych czytelników. Ale to już kłopot redakcji, która sobie takiego czytelnika wychowała. Tylko dlaczego wszystkich mierzą swoją miarą? - zapytał Kalukin. - Głupio tłumaczyć rzeczy oczywiste. W informacji o środowisku rodzinnym Dudy (podobnie jak o jego nieujawnionym dotąd epizodzie w Unii Wolności) nie odnajdujemy niczego kompromitującego. Przeciwnie - akurat takie tradycje wyjątkowo sobie cenimy. Artykuł „Newsweeka” pokazuje coś innego: otóż kandydat PiS wykazuje nadzwyczajną łatwość w dopasowywaniu własnej tożsamości do okoliczności politycznych - podkreślił dziennikarz.

„Newsweek” w swoim serwisie zamieścił też wypowiedź syna Juliana Kornhausera krytykującą oskarżenia o antysemityzm wysuwane wobec fragmentu tekstu „Duda gracz”. - Formułowanie zarzutów wobec autorów tekstu tylko dlatego, że użyli sformułowania „Żyd” wydaje mi się absurdalne i kuriozalne - stwierdził Jakub Kornhauser.

Podobne stanowisko w tej sprawie zajął Ringier Axel Springer Polska w oświadczeniu przesłanym we wtorek portalowi Wirtualnemedia.pl. - Tygodnik „Newsweek Polska” w artykule „Duda gracz” opisał życie i karierę polityczną Andrzeja Dudy, która doprowadziła go do kandydowania na urząd prezydenta RP. Oskarżenia redakcji „Newsweeka” o szerzenie antysemityzmu są absurdalne i bezzasadne, a ich celem jest naruszenie renomy tygodnika, który jest powszechnie znany z walki z wszelkimi przejawami dyskryminacji, w tym z antysemityzmem - stwierdziła firma.

Wydawnictwo podkreśliło, że w przygotowaniu artykułu dochowano wszelkich standardów dziennikarstwa, oraz że w pełni wspiera działania zespołu redakcyjnego tygodnika na czele z Tomaszem Lisem.

Według danych ZKDP w ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Newsweeka” wynosiła 121 269 egz. (zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii).

Dołącz do dyskusji: Wydawca i redakcja „Newsweeka”: oskarżanie o antysemityzm w tekście o Andrzeju Dudzie jest absurdalne i bezzasadne

51 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
karlzero
Widzę, że w Polsce zaczyna się okres polowania na wołowinę. Czyżby czas dziennikarskich "świętych krów się skończył. Wiele na to wskazuje... Co to jeszcze sie wydarz do 10 maja br. strach mysłeć...
odpowiedź
User
Art
To Duda nie tylko był w UW, ale ma do tego żonę Żydówkę? Jak to ociec Rydzyk przełknie?
odpowiedź
User
jac
może i antysemita, ale swój ? podobnie nie słyszałem żeby ktoś wyciągnął konsekwencje w stosunku do szmatławca od palikociarni który pisał o pochodzeniu pani Prezydentowej. a co to ma do rzeczy? a jeżeli byłby Niemcem, Rosjaninem, Ukraińcem? Polska dla Polaków? Newsweek staje się kibolską gazetą? czy ze strachu się zes.....
odpowiedź