SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wynalazcy w reklamach Plusa słabsi od Mumio - dużo oferty, mało kreacji (opinie)

Nowy format reklam Plusa, z Wynalazcami platformy OMG, wypada gorzej niż kampanie z kabaretem Mumio czy TurboDymoManem. Skupia się na eksponowaniu oferty, a brakuje mu oryginalności i finezji, choć ma do tego potencjał - oceniają eksperci.

Wynalazcy pojawili się w reklamach Plusa na początku lutego, wraz z wprowadzeniem przez sieć nowych taryf abonamentowych: Oszczędzasz, Masz i Gadasz (przeczytaj o nich więcej). Dwóch młodych mężczyzn zostało przedstawianych jako twórcy platformy OMG. W kolejnych reklamach, które trafiły do emisji pod koniec lutego, promowali dostępne w tych taryfach za złotówkę smartfony z internetem LTE (obejrzyj te spoty).

Kreację kampanii przygotowała agencja Change Communications, która jesienią ub.r. wygrała przetarg na obsługę kreatywną Plusa. Poprzednio zajmowała się tym agencja PZL, a ofertę abonamentową sieci przez wiele lat reklamował kabaret Mumio (zobacz wszystkie te spoty).


  Jak reklamy z Wynalazcami OMG prezentują się w porównaniu ze spotami z Mumio? Jakie są zalety, a jakie słabe strony nowego formatu? Dla portalu Wirtualnemedia.pl komentują stratedzy reklamowi i dyrektorzy kreatywni.
Jak reklamy z Wynalazcami OMG prezentują się w porównaniu ze spotami z Mumio? Jakie są zalety, a jakie słabe strony nowego formatu? Dla portalu Wirtualnemedia.pl komentują stratedzy reklamowi i dyrektorzy kreatywni.


Bartek Biały, head of design\senior art director w agencji Lowe GGK

Wynalazcy OMG z porównaniu z kabaretem Mumio wypadają niestety gorzej i mniej wyraziście. Format inspirowany takimi programami telewizyjnymi jak „Pogromcy mitów” jest już mocno wyeksploatowany. Na naszym rynku przez mBank, zresztą również w niezbyt porywający sposób. Mam wrażenie, że w kampanii z wykorzystaniem kabaretu Mumio też wszystko było podporządkowane ofercie marketera, jednak udawało się to często przekazać z wdziękiem, zapamiętywalnym dowcipem, a czasem nawet pokazując pewne prawdy życiowe o nas samych. Oczywiście trudno konkurować z tak silnymi osobowościami scenicznymi, jakimi są artyści kabaretowi z najwyższej półki, gdy ma się do dyspozycji tylko castingowanych aktorów. Dobry scenariusz, świetni wykonawcy i wyrazistość komunikacji to klucz do serc konsumentów.

Wynalazcy w ogóle nie wypadają też porównaniu z TurboDymoManem z reklam 36.6, dawnej taryfy prepaidowej Plusa. To po prostu nuda versus rozrywka. Być może dzieje się tak dlatego, że Plus nie ma już tak wyrazistych taryf, jaką bez wątpienia było 36.6. Uśrednienie grupy docelowej może powodować uśrednienie komunikacji. TurboDymoMan, emanujący abstrakcyjnym poczuciem humoru, był totalnie zauważalny, myślę, że podobnie jak reklamy z Mumio.

Pytanie brzmi, czy Wynalazcy OMG to format na jedną kampanię, czy na całą komunikację Plusa? I jaki jest pomysł na jego rozwijanie? Nie odnajduję jakiejkolwiek dozy wariactwa w Wynalazcach. Mam też wrażenie, że młodsi odbiorcy są w stanie polubić zupełnie inny rodzaj komunikatu. Wystarczy zobaczyć, co lubią i czym się dzielą w mediach społecznościowych. Trudno mi uwierzyć, żeby Wynalazcy OMG znacząco odmłodzili wizerunek Plusa. Punkt dla Mumio.


Bartek Hanus, strategy director w TBWA\Tequila

Konsumenci podejmują decyzje kierując się zarówno emocjami, jak i rozsądkiem. Wprowadzając do swojej komunikacji kabaret Mumio, Plus zdecydował się podbijać ich serca, żeby dali szansę rozumowi na zapoznanie się z ofertą. I przez długi czas ten model się sprawdzał. Ostatnia zmiana platformy komunikacji jest tak naprawdę nie tylko wymianą głównych bohaterów reklam i próbą przyciągnięcia młodszych użytkowników, ale także nowym podejściem do tego, w jaki sposób przekonywać konsumentów. Plus postawił na racjonalne argumenty, zostawiając na boku wszystkie sentymenty. W efekcie atrybuty oferty kompletnie zdominowały bohaterów reklam, pozbawiając ich jakiejkolwiek osobowości. Żeby móc konkurować w taki sposób trzeba mieć za każdym razem ofertę wyraźnie lepszą od konkurencji. I niewątpliwie dla konsumentów jest to dobra wiadomość, ponieważ może przełożyć się pozytywnie na jakość oferty całej kategorii. I chociaż rozum może czuć się usatysfakcjonowany, to serce ciągle tęskni za godnym następcą Mumio.


Piotr Małkiewicz i Jacek Praszałek, dyrektorzy kreatywni Kropki Bordo

JP - Autorom nowej kampanii Plusa na pewno udało się stworzyć platformę komunikacyjną, którą można w przejrzysty sposób informować konsumentów o ofercie operatora. Sama idea jest długoterminowa i na tyle pojemna, że można w jej ramach mówić w zasadzie o wszystkim. Duży potencjał tkwi również w samych bohaterach - ich (w intencjach autorów) zabawności oraz dystansie do siebie.   PM - Problem tkwi jednak w szczegółach, bo przy wszystkich zaletach reklamom brakuje lekkości i finezji, a dowcip jest wymuszony i nieśmieszny. Niestety w obecnej formie Wynalazcy są tylko reklamową konfekcją, mocno ugrzecznioną wersją słynnego TurboDymoMana, która ubarwia nieco komunikat, ale to oferta musi sprzedać się sama, bo oni żadną miarą jej w tym nie pomagają.  JP - Nie znaczy to jednak, że w ramach tej platformy nie mogą powstać filmy, które pokochamy jak te z kabaretem Mumio. Pytanie tylko, czy uda się wtedy połączyć humor wysokich lotów z jasnym przekazem marketingowym, co nawet doskonałym poprzednikom nie zawsze się udawało.  PM - Zważywszy zatem na duży potencjał drzemiący w formacie, czekamy z niecierpliwością na kolejne odsłony.


Tomasz Kuchno, dyrektor kreatywny Netizens

Plus przyzwyczaił już polskiego widza swoim humorystycznym podejściem do sprzedaży oferty. Wynalazcy OMG to zdecydowanie przedstawiciele młodego pokolenia, którzy ze swego rodzaju „luzem” oraz „pełną gracją” prezentują najnowszą ofertę. Tym, co ich odróżnia od poprzedników, czyli kabaretu Mumio, jest brak rozpoznawalności. Mumio w czasie, gdy Plus podjął z nim współpracę, było znane ze swoich powalających skeczy takich jak „Kawunia” czy słynny „Wykład o podrywaniu”. Z wielką lekkością kabaret zdobył odbiorców swoim wysublimowanym poczuciem humoru. Pierwsza grupa reklam już wtedy nabrała cech viralowych i miała dużą nośność w sieci.

Format z Mumio nie miał tak wyodrębnionej części sprzedażowej jak Wynalazcy, ale odnosiłem wrażenie, że mocniej poprzez ciekawe historyjki z bohaterami punktów sprzedaży Plusa przyciągał uwagę. Wynalazcy natomiast kreują nieco inny wizerunek odbiorcy - bardziej współczesnego „smart” użytkownika. Obecnie emitowane spoty opierają się na schemacie porównania świadomego użytkownika smartfona z osobą zupełnie odbiegającą od rzeczywistości .

Z pewnością Wynalazcy to strzał w kierunku młodszego targetu niż kierowane raczej do wszystkich reklamy z Mumio. Specyficzne zachowanie i gesty Wynalazców wpisują się w najświeższe trendy internetowe, takie jak Harlem Shake czy Gangnam Style.

TurboDymoMan, stworzony na potrzeby kampanii prepaidowych usług Plusa, miał bardzo chwytliwe copy - na tyle, że weszło do codziennego użycia. Ciekaw jestem, czy kolejne odsłony Wynalazców równie dobrze się sprawdzą.

Dołącz do dyskusji: Wynalazcy w reklamach Plusa słabsi od Mumio - dużo oferty, mało kreacji (opinie)

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
immoderate z nocuje.net
mumio było słabe, ok ,,kopytko' było śmieszne ale później to sztuka dla sztuki. W reklamie ostatecznie chodzi TYLKO aby sprzeda produkt. Nie aby śmieszyła, podobała się czy kreowała samych aktorów. Jeżeli ktoś pisze że w reklamie jest za dużo oferty a za mało kreacji to chyba zapomniał o celu samej reklamy.
Z reszta Polska to dość prymitywny rynek i kraj - działają tu jedynie podstawowe i proste stymulanty. Na samym początku PLAY miał reklamy zakrawające na artyzm były rewelacyjne - a wszyscy wiemy jak to się skończyło...
odpowiedź
User
Zosia
Te reklamy powinni robić Heart&Brain. Po genialnym sercu i rozumie można by było się spodziewać, że przygotują wspaniałą pracę dla Plusa.
odpowiedź
User
Yogi
Myślałem że wystarczy głupawy wygląd, a jednak nie
odpowiedź