SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zniknął „rekordowy” fanpage bohatera WOŚP, zyskał jego oficjalny profil

W piątek około południa z Facebooka został usunięty nieautentyczny fanpage Łukasza Berezeka (słynnego od kilku dni wolontariusza WOŚP), który przez półtora dnia zdążyło polubić milion użytkowników. Na zamieszaniu zyskał oficjalny fanpage chłopca.

Facebookowa strona „Łukasz Berezak - bijemy rekord polubień dla Ciebie. Jesteśmy z Tobą” została założona w środę po południu i w ciągu doby zyskała ponad 750 tys. użytkowników. Fanpage zachęcał tylko polubienia, natomiast nie było na nim żadnych informacji, jak realnie można pomóc chłopcu. Pytani przez nas wczoraj eksperci od serwisów społecznościowych przypuszczali, że profil powstał w mało szlachetnych celach (przeczytaj więcej na ten temat).

Kiedy w czwartek o sprawie poinformowało wiele mediów, zarzucając twórcy fanpage’a cyniczne wykorzystywanie popularności Łukasza Berezaka, pojawiły się na nim odnośniki do oficjalnego profilu i serwisu internetowego chłopca. Mimo krytycznych doniesień mediów fanpage cały czas zyskiwał na popularności i w piątek przed południem miał już milion użytkowników. Żadna inna polska strona facebokowa tak szybko nie zyskała tylu fanów.

Na autentycznym fanpage’u Berezeka matka chłopaka apelowała w czwartek: „Ci z was którzy kliknęli „lubię to” na stronie „Łukasz Berezak - bijemy rekord polubień dla Ciebie. Jesteśmy z Tobą”, niech wejdą tam jeszcze raz i klikną „nie lubię”!!! Nie dajmy zarabiać na nieszczęściu Łukasza!!!”. Poinformowała też, że skontaktowała się z twórcą tego fanpage’a i zyskała zapewnienie, że zostanie on usunięty w ciągu kilku dni. Żeby podkreślić, że prowadzony przez nią profil jest autentyczny, zamieściła potwierdzające to zdjęcie Łukasza.

W piątek około południa „rekordowy” fanpage definitywnie zniknął z Facebooka. Na całym zamieszaniu skorzystał prawdziwy profil Łukasza - jeszcze w czwartek rano miał kilka tysięcy fanów, natomiast w piątek po południu - już prawie 100 tys.

Mimo to na Facebooku nadal działa kilkanaście nieautentycznych fanpage’y dzielnego wolontariusza - w większości zachęcających tylko do ich „rekordowego polubienia”. Prawie wszystkie mają jednak mniej niż 2 tys. fanów, a tylko jeden zyskał ich ponad 60 tys.

Dołącz do dyskusji: Zniknął „rekordowy” fanpage bohatera WOŚP, zyskał jego oficjalny profil

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ja
Ktoś chciał pokazać, że ludzie popierają Łukasza... Nawet tytuł to sugerował... Ktoś inny chciał się wykazać i wymyślił farmę... Kolejny Polak nie zniósł tego, że akcja spotkała się z takim odzewem... Kolejny pokazał handel lajkami... Szlag trafił swego rodzaju pomnik wystawiony Łukaszowi...
odpowiedź
User
Yogi
I właśnie taka jest wiarygodność mediów społecznościowych. Handel lajkami, tzw lokowanie produktow, ciągle szukanie naiwnych i idiotów, by zarobic, poprawić wizerunek firmy, rękami sprzedajnych blogerów...
odpowiedź
User
pavv
Lajki, srajki! Co to za zabawa w klikanie "lubię to". To jakiś jednoręki bandyta i można kilkadziesiąt zł wygrać czy też ludzie mają nadmiar wolnego czasu bo pierdołami się zajmują?
odpowiedź