W tegorocznym rankingu marka AT&T straciła 1%, osiągając wartość wynoszącą 68,9 mld USD. Mimo tego spadku amerykański gigant telekomunikacyjny poradził sobie lepiej niż cały sektor, który odnotował spadek o 7%. Z wyjątkiem trzech graczy spadła wartość wszystkich spółek telekomunikacyjnych.
Największym wygranym okazał się Verizon, który wyprzedził zarówno prowadzącą obecnie ekspansję poza swoim krajem macierzystym markę China Mobile (nr 3 z wartością 47 mld USD), jak i Vodafone (nr 4, wartość 43 mld USD), osiągając wzrost o 15% przy wartości marki 49,2 mld USD. Verizon zyskał głównie dzięki temu, że był drugim operatorem w USA oferującym iPhone’a (po zakończeniu umowy Apple z AT&T na wyłączność dystrybucji tych urządzeń). Zawarł również umowę partnerską z firmą Vodafone w celu obsługiwania klientów z segmentu przedsiębiorstw międzynarodowych.

Japońskiemu NTTDoCoMo udało się zwiększyć wartość marki o 3% (16 mld USD) i zająć miejsce 7. Natomiast indyjski Airtel, który z powodzeniem podbija rynek afrykański i jest na dobrej drodze, aby dobrze wykorzystać wzrost gospodarczy obserwowany w krajach Afryki Subsaharyjskiej, zadebiutował w rankingu na miejscu 9. z wartością marki 11,5 mld USD.
„Branża telefonii komórkowej była w pewnym stopniu chroniona przed recesją, gdyż telefonia komórkowa, to jedna z niewielu dziedzin, w których konsumenci niechętnie godzą się na ograniczenia lub rezygnację z usług. Przyszłość może jednak rysować się mniej różowo, gdyż zmiana operatora będzie coraz łatwiejsza. W tym wyścigu wygrywać będą te sieci telekomunikacyjne, które będą upraszczać złożone taryfy i na nowo przyjrzą się temu, co oferują swoim klientom (tzw. doświadczenie konsumenckie). Jak dotąd nikt tego jeszcze w pełni nie dokonał." - stwierdził Peter Walshe, global brand director w Millward Brown.











