Po tym, jak wyszło na jaw, że wpływowy hollywoodzki producent przez 30 lat wykorzystał seksualnie ponad 50 kobiet, Affleck chce się odciąć od niego i jego pieniędzy. Aktor, scenarzysta i reżyser wciąż zarabia na nakręconych dla Miramax obrazach, w tym "Buntowniku z wyboru", który przyniósł jemu i Mattowi Damonowi Oscara. Gwiazdor będzie jednak przekazywał te pieniądze organizacjom Film Independent lub RAINN, która wspiera ofiary gwałtów i napaści.
- Zacząłem zastanawiać się nad swoim zachowaniem i wiem, że chcę być częścią rozwiązania problemy, kobiety muszą dojść do władzy - wyjaśnia.
Od 17 listopada Bena Afflecka będzie można oglądać w "Lidze Sprawiedliwości".












