Potężne zakłócenia globalnych dostaw towarów na święta. „Boże Narodzenie jest zagrożone”

Wzrosty cen i niedobory towarów na święta grożą Europie i Ameryce z powodu zakłóceń globalnych łańcuchów produkcji i dostaw, związanych z pandemią koronawirusa. Dziennik „Washington Post” ocenił, że „wariant Delta ukradł Boże Narodzenie”, a wielu importerów złożyło zamówienia w chińskich fabrykach wcześniej niż zwykle.

masz / pap
masz / pap
Udostępnij artykuł:

Kryzys łańcuchów dostaw utrzymuje się od miesięcy, a większość analityków nie spodziewa się szybkiego rozwiązania problemu. Według agencji Bloomberga „Boże Narodzenie jest zagrożone”, a dziennik „Guardian” już we wrześniu ostrzegał Australijczyków, że w związku z „dramatycznie złą” sytuacją z dostawami powinni zrobić świąteczne zakupy z wyprzedzeniem.

Będzie brakowało produktów

„Jest szansa, że niektórych produktów będzie w Europie brakowało w święta, ale nie tylko. Ceny zdecydowanie się podniosą z powodu wzrostu kosztów produkcji a także kosztów transportu i wydłużenia czasu dostaw. Spada też siła nabywcza euro” – ocenił w rozmowie z PAP menedżer z kantońskiego biura jednego z największych przedsiębiorstw logistycznych na świecie, który nie chce podawać nazwiska z powodu polityki prasowej firmy.

Koszt wysyłki jednego kontenera 40-stopowego z Chin do Europy skoczył od ubiegłego roku z ok. 3 tys. do 15-20 tys. dolarów. Ostatnio nieco spadł, ponieważ rządy państw wywierały presję na firmy przewozowe, ale przy obecnym przeciążeniu portów nie jest jasne, jak długo ceny transportu będą mogły pozostać zamrożone – uważa rozmówca PAP.

Część producentów i importerów bije na alarm, oceniając, że obecny kryzys dostaw może doprowadzić do niedoborów. „Działam w tej branży od 43 lat i jeszcze nigdy nie widziałem, żeby było tak źle. Wszystko, co mogło pójść nie tak, poszło nie tak w tym samym momencie” – powiedział Bloombergowi założyciel i szef firmy MGA Entertainment, jednego z największych producentów zabawek na świecie, Isaac Larian.

Długa lista czynników zakłócających światowe dostawy

Lista czynników zakłócających światowe dostawy jest długa. Restrykcje covidowe ograniczały w ostatnich miesiącach pracę azjatyckich fabryk i działalność kluczowych terminali kontenerowych na wybrzeżu Chin. To dodatkowo uderzyło w transport morski, borykający się już z zakorkowanymi portami, niedoborami kontenerów i skutkami marcowej blokady Kanału Sueskiego. Niektóre chińskie fabryki mierzą się z racjonowaniem prądu.

Tymczasem na Zachodzie zaczęły się pojawiać niedobory niektórych towarów konsumpcyjnych. Poważne braki układów scalonych wymusiły przestoje w produkcji części elektronicznych, co z kolei uderzyło w wytwórców urządzeń i koncerny motoryzacyjne. Czas oczekiwania na nowe samochody się wydłużył, a niektórzy producenci dostarczają do salonów nieukończone modele, pozbawione takich elementów wyposażenia, jak ekrany dotykowe czy nawigacja satelitarna, by zadowolić niecierpliwych klientów.

„W tym sezonie świątecznym niektóre dzieci będą z pewnością płakały” – ocenił w rozmowie z dziennikiem „Financial Times” Joel Bines z firmy konsultingowej AlixPartners. Jego zdaniem półki nie będą puste, ale sklepy mogą mieć trudności ze zdobyciem najbardziej rozchwytywanych towarów.

Właściciel firmy importowo-eksportowej ChinaWay Lech Lipiński powiedział PAP, że importerzy spodziewali się opóźnień w dostawach i złożyli w tym roku zamówienia na towary świąteczne z dużym wyprzedzeniem. „Nie obawiam się pustych półek ani braków na rynku. Czy wszystko będzie dostępne, to trochę inne zagadnienie. Sądzę, że wszystko, co niezbędne, będzie dostępne” – ocenił.

„Zabawki, elektronika to tak zróżnicowana kategoria, że wybór pewnie będzie mniejszy niż rok czy dwa lata temu, ale nadal będzie. My sprowadziliśmy zabawki znacznie wcześniej z myślą o świętach w kontekście utrudnień w imporcie. Lampki choinkowe zamówiliśmy w czerwcu, trzy miesiące wcześniej niż zwykle, i już dotarły do Polski” – dodał Lipiński.

Ceny będą jednak wyższe, zarówno z powodu wydłużenia czasu i wzrostu kosztów dostawy, jak również inflacji i spadku kursu złotego względem dolara, w którym rozliczają się chińscy eksporterzy. „To już na starcie daje wzrost na poziomie 15 proc. O ile na początku pandemii magazyny były jeszcze pełne i odnosiliśmy się do starych wartości zamówień, to teraz jesteśmy w nowej, droższej rzeczywistości” – ocenił przedsiębiorca.

masz / pap
Autor artykułu:
masz / pap
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"