Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w przesłanym do Wirtualnemedia.pl w czwartek komunikacie podał, że przeprowadzone przez prezesa Urzędu postępowanie wykazało, że jedynym segmentem, w którym Burda International po dokonaniu koncentracji miałaby istotny udział w rynku jest rynek czasopism kulinarnych. Burda wydaje w nim m.in. "Prześlij Przepis" i "Polska gotuje", natomiast G+J m.in. "Moje Gotowanie".
Analiza Urzędu wykazała jednak, że tytuły poświęcone wyłącznie gotowaniu spotykają się z konkurencją m.in. rubryk kulinarnych w innych czasopismach (przede wszystkim kobiecych), bezpłatnych dodatków, wydawnictw książkowych, a także stron w internecie. Pod uwagę wzięto również niewielkie bariery wejścia na rynek nowych wydawnictw o gotowaniu.
Dzięki zgodzie UOKIK, sfinalizowana zostanie ogłoszona w kwietniu br. transakcja - Burda International przejmie w sumie siedem polskich spółek należących do koncernu Bertelsmanna (więcej na ten temat). Trzy najważniejsze to G+J Gruner+ Jahr Polska Sp. z o.o. & Co., wydająca większość tytułów prasowych, G+J RBA (wydaje magazyny i książki pod marką “National Geographic”) i G+J Media (wydawca “Glamour”, którego licencja należy do Conde Nast). W wyniku całej operacji powstanie grupa posiadająca w swoim portfolio ponad 30 czasopism, 20 stron internetowych oraz wydawnictwo książkowe.
Transakcja wzmocni pozycję Burdy nie tylko w segmencie magazynów kulinarnych, ale też w segmencie miesięczników poradnikowych, gdzie posiada ona najpopularniejszy miesięcznik „Dobre Rady”, a G+J - “Claudię”. Grupa będzie mieć w portfolio też trzy magazyny luksusowe dla kobiet - wydawane przez Burdę “Elle” i “InStyle” i należący do G+J “Glamour”. Nowością dla Burdy będą natomiast pisma popularnonaukowe i podróżnicze (G+J wydaje m.in. takie tytuły jak “Focus”, “Sekrety Nauki”, „National Geographic”, „National Geographic Traveler”) oraz dwutygodnik people “Gala”, który będzie jedynym tytułem w tym segmencie w wydawnictwie.
- Do końca finalizacji transakcji zostały trzy, cztery tygodnie - mówi Wirtualnemedia.pl Magdalena Malicka, prezes G+J Polska. Malicka informuje, że na pewno do końca tego roku spółki G+J będzie działać formalnie osobno od spółek Burdy w Polsce. Czy w związku z transakcją przeprowadzone zostaną zwolnienia? - Na razie nie ma planów restrukturyzacyjnych. Jeśli będą takie ruchy, to dopiero w przyszłym roku - mówi Malicka.
- Podejrzewam że redukcja zatrudnienia nastąpi w dalszej perspektywie i będzie ona dotyczyła raczej takich działów jak księgowość, reklama, marketing niż samych redakcji - mówi nam pracownik G+J Polska. Obecnie G+J zatrudnia w sumie około 230 osób. Wydawnictwo w ostatnich latach przechodziło już kilka restrukturyzacji. Natomiast w Burdzie pracuje 180 osób.
Jakie Grupa Burda ma plany po fuzji? - Wierzymy w biznes wydawniczy i inwestujemy w magazyny, dlatego zamierzamy dalej rozwijać istniejące portfolio czasopism. Stwarza to także najlepsze warunki dla kolejnych inwestycji w dziedzinie mediów elektronicznych - zapowiadał w kwietniu Fabrizio D’Angelo, prezes Burda International.
- Nie planujemy zamykania żadnych tytułów. Celem zakupu jest wzrost i rozwój, dlatego myślimy o wydawaniu kolejnych nowych tytułów, a nie o zamykaniu. Portfolio Burdy dobrze uzupełnia się z portfolio G+J . Reasumując wszystko przed nami i oczywiste jest, że synergii musimy szukać, ale chcemy wziąć z obydwu firm wszystko, co najlepsze - mówi Wirtualnemedia.pl Justyna Namięta, członek zarządu i dyrektor generalna Burda Media Polska.
Możliwe, że po fuzji na rynku pojawi się polska edycja luksusowego magazynu o modzie “Vogue”, bo G+J ze względu na umowę licencyjną z Conde Nast dotyczącą “Glamour” ma prawo pierwokupu licencji na ten tytuł. Rozwój będzie realizowany też jeśli chodzi o internet czy wydania mobilne.
