Jacek B. pracował przed 20 laty dla TVN i RMF FM. Był karany, zanim został dziennikarzem. W 2002 i 2003 roku dostał nagrody Grand Press w kategoriach dziennikarstwo specjalistyczne, wspólnie z Markiem Kęskrawcem. Jacek B. był reporterem śledczym tropiącym korupcję. Informację o tym, że do sądu trafił akt oskarżenia, jako pierwsza podała "Gazeta Wyborcza".
Jacek B. jest oskarżony o udział w napadzie na właściciela centrum medycznego. Mężczyzna, który był biznesowo związany ze środowiskiem Jacka B., został zmuszony do przekazania napastnikom kwoty powyżej 1 miliona złotych. Wymuszono to na nim po groźbie z użyciem noża i przedmiotu przypominającego broń
Jacek B. oskarżony ws. rozboju. Nie przyznaje się do winy
Do rozboju miało dojść na parkingu przed jednym z centrów handlowych na Śląsku. Śledczy nie mają jednak nagrań z zajścia. Opierają się tylko na wersji przedstawianej przez pokrzywdzonego. Za rozbój z użyciem niebezpiecznych narzędzi grozi 20 lat więzienia.

Jak powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" obrończyni oskarżonego Aleksandra Kokoszka, były dziennikarz Jacek B. nie przyznaje się do przedstawianych zarzutów. Chce złożyć wyjaśnienia przed sądem. Mają wykazać, że nie miał związku z napadem.
Kariera dziennikarska Jacka B.
W latach 1996-1999 był dziennikarzem RMF FM odpowiedzialnym za newsy i reportaże. Od 2001 roku pracował dla TVN, gdzie przygotowywał reportaże śledcze i interwencyjne dla programu "Superwizjer".
W 2004 roku doszło do kontrowersji w związku z reportażem śledczym, który miał przygotować Jacek B o biznesmenie Aleksandrze Ćwiku. Odstąpił jednak od projektu. Kilka tygodni później wystąpił w reklamie należącego do Ćwika salonu meblowego. Wzbudziło to podejrzenia o konflikt interesów. Krytycy zarzucali B., że reklamowe zlecenie mogło wpłynąć na zaniechanie śledztwa.

Środowisko dziennikarskie było wówczas podzielone co do oceny postępowania Jacka B. Niektórzy, broniąc go, argumentowali, że każdy ma prawo do zmiany życia. Inni uważali, że jego przeszłość dyskwalifikuje go jako reportera śledczego.
Może cię zainteresować: Zawieszony dziennikarz TVN24 Mateusz W. jest na wolności. Prokuratura ujawniła dlaczego











