Kilka dni temu Cezary Gmyz napisał na Twitterze odpowiedź na wpis Bartosza Węglarczyka, który przytoczył dane: „Naziści wysłali w latach 1933-1945 5-15 tys. homoseksualistów do obozów koncentracyjnych, w tym do Auschwitz. Większość nie przeżyła”.
- Wielu homoseksualistów w obozach koncentracyjnych z było wyjątkowymi zwyrodnialcami i gwałcicielami. Odsyłam też do książki Romana Fristera, który „Autoportrecie z blizną” opisuje jak sam w Auschwitz padł ofiarą gwałtu analnego - skomentował dziennikarz TVP.

Za te właśnie słowa pozwać Cezarego Gmyza zamierza Uwe Schauws, niemiecka deputowana do Bundestagu, rzeczniczka partii Zielonych.
- Czasami brakuje słów. Są granice tego, co można powiedzieć - skomentowała dla serwisu Mannschaft.com. Cezary Gmyz poinformował, że jego twitta zgłoszono jako nieodpowiedni do administracji Twittera, ale ta nie dopatrzyła się w nim naruszenia zasad portalu ani przepisów prawa.
Cezary Gmyz jest korespondentem Telewizji Polskiej w Niemczech od września 2016 roku.

W lipcu 2018 roku Gmyz na Twitterze określił prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf spolszczoną wersją wulgarnego niemieckiego słowa. Skrytykowali to niektórzy dziennikarze. Gmyz dostał naganę od dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. - Wypowiedź redaktora Gmyza wykracza poza kanon przyjętych w TVP norm zachowań i kultury - uzasadniono.
Twitterowy profil Cezarego Gmyza obserwuje obecnie 163,7 tys. użytkowników.











