Co nas broni przed deflacją

Pierwszy w wolnorynkowej historii naszej gospodarki spadek cen martwi ekonomistów i cieszy konsumentów. Natężenie tych nastrojów po żadnej ze stron nie jest zbyt duże. I słusznie. Po pierwsze, spadek cen, nawet trwający kilka miesięcy, nie jest jeszcze deflacją. Po drugie, szanse że potrwa dłużej są niewielkie. Po trzecie, konsumenci cieszą się z niższych cen jedynie połowicznie.

pr
pr
Udostępnij artykuł:
Co nas broni przed deflacją

Zarówno obawy przed deflacją, jak i korzyści wynikające z niej dla konsumentów wydają się zdecydowanie przesadnie eksponowane. Wpływ jednego z czynników, który przyczynił się do spadku cen żywności, czyli sankcje wobec Rosji i rosyjskie embargo na nasze produkty nie powinien być ani nadmiernie duży, ani trwały. Jego znaczenie będzie malało wraz z ustępowaniem czynników sezonowych, typowych dla cen produktów rolno-spożywczych. Pod koniec roku powinien on zostać co najmniej zneutralizowany. Wówczas deflacja straci jednego z głównych sprzymierzeńców. Ceny żywności, mające co prawda największy udział w koszyku dóbr i usług konsumpcyjnych, nie będą już tak mocno obniżały wskaźnika inflacji.

Przed deflacją tradycyjnie już bronić nas będą nieustannie rosnące ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. Tempo ich wzrostu od kilku lat trzyma się na poziomie 3-4 proc. Nigdy w historii nie zdarzył się spadek cen wydatków związanych z użytkowaniem mieszkania i nośnikami energii. Ich lipcowa zwyżka o zaledwie 0,7 proc. to ewenement, gdyż zwykle szły one w górę o co najmniej 2 proc. Trzeba więc liczyć się z tym, że wkrótce powrócą do typowego dla siebie tempa. Niezbyt wrażliwe na spowolnienie są także ceny płacone za usługi i towary związane z kulturą i rekreacją. Zmniejszenie się ich dynamiki do 0,3-0,7 proc., obserwowane od kwietnia także można uznać za nietypowe, bowiem zwykle wynosi ona 3-4 proc. Utrzymujące się na niższym poziomie już od półtora roku koszty transportu, zawdzięczamy nie tylko stabilnym i niskim notowaniom ropy naftowej, ale także w dużym stopniu mocnemu złotemu. Już w najbliższych miesiącach ten ostatni czynnik przestanie działać na korzyść tankujących paliwo. Złoty będzie słabszy wobec dolara nie tylko wskutek przejściowych, miejmy nadzieję, zawirowań ukraińsko-rosyjskich, ale w konsekwencji trwałego umocnienia dolara. Niebawem zniknie też sięgający 6 proc. efekt ubiegłorocznych decyzji obniżających opłaty za przedszkola i koszty związane z edukacją przestaną działać pro deflacyjnie, choć ich udział w wydatkach wynoszący 1,17 proc. jest niewielki.

Spośród dziesięciu głównych składników inflacyjnego koszyka, w lipcu spadały ceny pięciu. Poza żywnością, w dół szły także ceny związane z wyposażeniem mieszkań i prowadzeniem gospodarstwa domowego, transportu, edukacji i tradycyjnie już odzieży i obuwia. Łączny udział tych kategorii w koszyku stanowił 44,66 proc. Cztery grupy towarów i usług, za które płaciliśmy więcej, stanowiły łącznie 45,25 proc. koszyka. Wydatki na zdrowie miały wpływ neutralny, a spadek cen w tej kategorii raczej nam nie grozi.

Dynamika cen wybranych grup towarów i usług konsumpcyjnych (w proc.) Źródło: GUS.

Jednym z najbardziej interesujących zjawisk, związanych z obecnym i przyszłym kształtowaniem się tendencji cenowych na naszym rynku, jest ogromna dysproporcja między oczekiwaniami inflacyjnymi konsumentów i prognozami tempa wzrostu cen, formułowanymi przez ekonomistów. Przeprowadzane systematycznie przez Narodowy Bank Polski badania oczekiwań inflacyjnych wskazują, że spodziewamy się, iż w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy ceny będą wyższe niż obecnie o zaledwie 0,2 proc. Z kolei ekonomiści ankietowani przez NBP prognozują, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2015 r. wyniesie 1,7 proc., a ministerstwo finansów zakłada wzrost cen o 2,3 proc.

Nawet jeśli okaże się, że „prawda” o przyszłej inflacji znajdzie się pośrodku, a najprawdopodobniej będzie znacznie bardziej zbliżona do poziomu prognozowanego przez ekspertów, może to oznaczać dla konsumentów spore zaskoczenie.

Roman Przasnyski, Open Finance

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów