"Wydaje się, że wybór prezesa NBP powinien nastąpić bez zbędnej zwłoki" - powiedział Wiesiołek na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Innego zdania jest natomiast członek RPP - nominowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Adam Glapiński. "Wyboru prezesa NBP powinien dokonać prezydent, a nie osoba pełniąca obowiązki prezesa. Dlatego z nominacją należy poczekać do wyborów, aby nie zniekształcać sytuacji w dobrze działającej instytucji" - powiedział Glapiński.
W połowie kwietnia pełniący obowiązki głowy państwa, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że decyzja o zgodności z ustawą decyzji Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o prawie wiceprezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) do zasiadania w Radzie i przewodniczenia jej obradom zapadnie po analizie ekspertyz prawnych. Na razie jednak - mimo zapowiedzi, że stanie się w ciągu tygodnia - żadna decyzja nie zapadła.

W poniedziałek 12 kwietnia, dwa dni po tragicznej śmierci Sławomira Skrzypka RPP zdecydowała, że do czasu wyboru nowego prezesa NBP posiedzeniom RPP z pełnym prawem głosu będzie przewodniczył I wiceprezes NBP Piotr Wiesiołek, pełniący obowiązki prezesa. Członek RPP Anna Zielińska-Głębocka, mówiła wówczas, że RPP przyjęła do wiadomości i uznała, że I wiceprezes Piotr Wiesiołek pełniący obowiązki prezesa NBP ma jego pełne uprawnienia łącznie z prawem głosu na posiedzeniach RPP m.in. w decyzjach odnośnie stóp procentowych. Jej zdaniem taką interpretację przedstawili Radzie prawnicy.
Zgodnie z ustawą o NBP, sześcioletnia kadencja prezesa NBP wygasa m.in. z powodu jego śmierci, a jego tymczasowym zastępcą zostaje I wiceprezes, czyli Piotr Wiesiołek. Nowy prezes banku centralnego jest powoływany i odwoływany przez Sejm na wniosek prezydenta i obejmuje on obowiązki po złożeniu przysięgi przed Sejmem.

Regulamin RPP stanowi w par. 2, że posiedzenia Rady zwołuje jej przewodniczący, czyli szef NBP. Jednak art. 16 w pkt 1a i pkt. 2 precyzuje, że "w czasie nieobecności Przewodniczącego posiedzeniu przewodniczy jeden z członków Rady. Tryb działania Rady oraz wyboru członka, który przewodniczy obradom podczas nieobecności Przewodniczącego Rady, określa regulamin uchwalony przez Radę większością głosów".
Regulamin zaś precyzuje w par. 7, że w przypadku nieobecności przewodniczącego, Rada przy obecności co najmniej 5 członków, większością głosów w głosowaniu tajnym, wybiera ze swego grona prowadzącego posiedzenie.
Jednak ani regulamin RPP, ani ustawa o NBP nie precyzuje, czy wybrany w ten sposób przewodniczący może sprawować tę funkcję tylko na danym posiedzeniu czy także przez dłuższy czas, czyli do wyboru nowego prezesa banku centralnego.

Z kolei dziennik "Polska the Times" podał w środę, powołując się na nieoficjalne informacje, że premier Donald Tusk zalecił, aby z wyborem m.in. nowego prezesa NBP wstrzymać się do czerwcowych wyborów prezydenckich.











