- Z przeprowadzonej przez nas ankiety wynika, że jedynie połowa instytucji publicznych korzysta z usług bezpiecznego niszczenia danych z nośników elektronicznych takich jak dyski twarde, dyskietki czy płyty CD/DVD. Co zatem dzieje się z wycofywanymi z użycia nośnikami, na których zapisane były nasze dane? Część instytucji, nie wiedząc jak właściwie z nimi postąpić, po prostu przechowuje je w swoich magazynach – mówi dr Paweł Markowski, prezes BOSSG Data Security. Nie oznacza to jednak, że kwestia bezpiecznego niszczenia danych nie jest dla polskich instytucji ważna – aż 90% badanych uznało, że jest to istotny problem, a jedynie 2%, że nie.
Z przeprowadzonej ankiety wynika również, że cena nie jest jedynym kryterium wyboru odpowiedniej usługi i to nie koszty stanowią główną przeszkodę dla korzystania z tego typu usług. Dla większości ankietowanych (75,5%) najważniejszym kryterium wyboru metody niszczenia danych jest możliwość przeprowadzenia procesu w siedzibie instytucji, bez konieczności przewożenia nośników do punktów utylizacji,z czym na ogół wiążą się dodatkowe koszty np. bezpiecznego konwojowania.

- Wyniki ankiety potwierdzają konieczność zmiany obowiązującego modelu współpracy pomiędzy firmami oferującymi niszczenie danych, a ich klientami, opartego na stacjonarnych punktach utylizacji danych. Tutaj jednak pojawia się problem skuteczności niszczenia u klienta. Na razie jedyną w pełni skuteczną metodą mobilną jest chemiczne niszczenie danych technologią LiquiDATA – dodaje dr Markowski. Bezpieczeństwo niszczenia jest także jednym z najważniejszych kryteriów wyboru metody – wskazało je 62% respondentów. Na trzecim miejscu uplasowało się kryterium ceny, a na ostatnim możliwość obserwacji procesu niszczenia.
O badaniu:
Badanie przeprowadzono metodą ankietową wśród 200 respondentów – przedstawicieli instytucji publicznych i służb bezpieczeństwa państwa – w maju 2011 roku.











