EchoStar-7 trafił na orbitę w 2002 roku i działał na pozycji orbitalnej 119° W. Transmitował kodowane kanały telewizyjne dla abonentów platformy cyfrowej Dish Network. Przewidywana żywotność satelity wynosiła 12 lat, ale był wykorzystywany jeszcze do maja 2022 roku. Operator zobowiązał się, że po zakończeniu eksploatacji satelita trafi na „cmentarz”, czyli 300 km powyżej orbity geostacjonarnej. Dzięki temu nie stanowiłby zagrożenia dla innych satelitów. EchoStar służył znacznie dłużej niż przewidziany okres eksploatacji, przynosząc dodatkowe przychody. Satelicie zabrakło więc paliwa, aby dotrzeć na „orbitę cmentarną”. Pokonał jedynie 122 km, a więc niespełna połowę przewidzianej drogi.
150 tys. dol. grzywny
Na operatora nałożono 150 tys. dol. grzywny, co nie jest wysoką sumą, biorąc pod uwagę 200 mln dol. zysku firmy w II kwartale 2023 roku. - FCC ma silne uprawnienia wykonawcze i zdolność do egzekwowania niezwykle ważnych przepisów dotyczących śmieci kosmicznych. Operacje satelitarne stają się coraz bardziej powszechne, a gospodarka kosmiczna przyspiesza, więc musimy mieć pewność, że operatorzy wywiązują się ze swoich zobowiązań - powiedział cytowany w komunikacie szef FCC Enforcement Bureau Loyaan Egal.
Firma twierdzi, że kara została nałożona niesłusznie. - Satelita EchoStar-7 był starszym statkiem kosmicznym (wystrzelonym w 2002 r.), który był zwolniony z zasady FCC, wymagającej przeniesienia na orbitę do utylizacji. FCC nie przedstawiła żadnych konkretnych dowodów na to, że EchoStar-7 stwarza jakiekolwiek zagrożenie. Dish ma długą historię bezpiecznego wykorzystywania dużej floty satelitarnej i poważnie traktuje swoje obowiązki jako licencjobiorca FCC - skomentowała Dish Network.
Niewykluczone, że FCC nie chciała, żeby grzywna była ciężarem dla platformy cyfrowej. W USA tradycyjni dostawcy płatnej telewizji mierzą się z dużym odpływem liczby abonentów na rzecz serwisów streamingowych. W 2009 roku liczba abonentów Dish Network przekraczała 22 mln, a na koniec II kwartału 2023 roku było ich zaledwie 8,90 mln, z czego 2 mln stanowią subskrybenci serwisu OTT Sling TV.
W ostatnich miesiącach Eutelsat przenosił transpondery z kanałami telewizyjnymi z używanych od kilkunastu lat satelitów Hot Bird 13B, Hot Bird 13C i Hot Bird 13E na nowe składniki floty: Hot Bird 13G i Hot Bird 13F. Z pozycji orbitalnej Hot Bird 13°E korzystają polskie platformy cyfrowe Polsat Box i Canal+. Po zmianach moc i jakość sygnału w wielu częściach kraju zdecydowanie się poprawiły. Mniej problemów podczas np. burz czy śnieżyc powinni zgłaszać mieszkańcy wschodniej Polski ze słabiej ustawionymi antenami. Pewne problemy może mieć za to Polonia mieszkająca na Hiszpanii, Portugalii czy na Bliskim Wschodzie. Ostatnio Hot Bird 13B trafił na pozycję 33°E. Jako Eutelsat 33F będzie prawdopodobnie wykorzystywany do przekazów i dosyłów do nadajników naziemnych.
