Global Disinformation Index to organizacja non-profit zajmująca się m.in. zjawiskiem monitorowania problemu fake newsów i jego konsekwencji.
Teraz Global Disinformation Index opublikowała raport w którym wskazuje, że pośrednio za rozwój globalnego segmentu dezinformacji jest odpowiedzialny obecny model reklamowy i firmy technologiczne oferujące w nim swoje rozwiązania.
W ramach raportu przebadano reklamy pojawiające się na ponad 20 tys. stron internetowych, które organizacje typu fact-checkers zidentyfikowały jako miejsce publikujące regularnie materiały o charakterze dezinformacyjnym.
Z szacunków wynika że wspomniane strony funkcjonujące w rozmaitych częściach świata co roku uzyskują przychody z reklam w wysokości ok. 235 mln dol.
Reklamodawcami których promocje trafiają na strony szerzące fake newsy bywają znane i szanowane marki. Wśród przykładów podanych w raporcie znajduje się m.in. obecność koncernu Audi w serwisie RT znanym powszechnie z publikowania wielu nieprawdziwych lub zmanipulowanych informacji, reklamy marki Bohnam Auction Haouse na stronie antyszczepionkowej The Common Sense Now, czy też banery firmy technologicznej Egnyte pojawiające się na fake newsowej platformie Big American News.

We wnioskach z raportu Clare Melford, szefowa Global Disinformation Index zaznacza że niepokojące zjawisko finansowania fake newsów przez reklamodawców i firmy technologiczne wynika z funkcjonującego obecnie modelu reklamowego, który na skutek nieszczelności pozwala m.in. na zbyt łatwe monetyzowanie przestrzeni na stronach bez odpowiedniego sprawdzenia kontekstu w jakim pojawi się przekaz konkretnego reklamodawcy.











