W całej sprawie chodziło o cykl artykułów Leszka Misiaka. które ukazały się na łamach „GP” w 2007 roku. Autor wykazał w nim nierzetelność reportażu pt. „Kardiochirurg bez serca, wyemitowanego w programie „Superwizjer” telewizji TVN. W materiale reporterzy pokazali, że lekarz, który pomógł policji w akcji kontrolowanego wręczenia łapówki kierownikowi kliniki kardiochirurgii w Białymstoku, działał bezpodstawnie. Po publikacji tygodnika, TVN pozwał „Gazetę Polską” o ochronę dóbr osobistych. Prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego z zeszłego tygodnia potwierdził orzeczenie sądu pierwszej instancji, który także przyznał rację „GP”.
Z danych ZKDP wynika, że sprzedaż ogółem "Gazety Polskiej" w październiku br. wyniosła 63 752 egz. (więcej na ten temat).












