Gmyz i Wróblewski pozwą „Rzeczpospolitą” o bezprawne zwolnienie za tekst o trotylu

Wczoraj Sąd Gospodarczy w Warszawie orzekł bezpodstawne zwolnienie dziennikarza Mariusza Staniszewskiego z redakcji „Rzeczpospolitej” (Gremi Business Communication), do którego doszło w listopadzie 2012 roku. Zwolnieni w taki sam sposób Tomasz Wróblewski i Cezary Gmyz nie wykluczają, że pozwą wydawcę dziennika o zaległe wynagrodzenie.

Łukasz Brzezicki
Łukasz Brzezicki
Udostępnij artykuł:
Gmyz i Wróblewski pozwą „Rzeczpospolitą” o bezprawne zwolnienie za tekst o trotylu
Grzegorz Hajdarowicz, członek rad nadzorczych Gremi Media i KCI

O wyroku sądu pierwszej instancji w procesie Staniszewski kontra GBC informowaliśmy wczoraj - wydawca „Rzeczpospolitej” musi wypłacić dziennikarzowi trzymiesięczną pensję, powiększoną o należne odsetki oraz zwrócić mu koszty sądowe. Spór dotyczył zwolnienia Mariusza Staniszewskiego w trybie natychmiastowym po publikacji artykułu Cezarego Gmyza „Trotyl we wraku tupolewa”, w którym autor napisał, że we wraku rozbitego pod Smoleńskiem samolotu znaleziono ślady trotylu i nitrogliceryny. Artykuł ukazał się 30 października 2012 roku, a dziennikarz został zwolniony kilka dni później.

W tym samym czasie w trybie natychmiastowym wydawca rozwiązał umowy o pracę z Cezarym Gmyzem i Tomaszem Wróblewskim, który był wówczas redaktorem naczelnym „Rzeczpospolitej”. Zwolniony z zachowaniem wypowiedzenia został natomiast zastępca redaktora naczelnego dziennika Bartosz Marczuk (niedługo później nowy redaktor naczelny Bogusław Chrabota przywrócił go do pracy, ale na inne stanowisko).

W uzasadnieniu ustnym wyroku sąd odniósł się do samego artykułu „Trotyl we wraku tupolewa”, podkreślając, że treść odpowiadała stanowi wiedzy redakcji „Rzeczpospolitej” na tamten czas, a zdobyte materiały potwierdzano m.in. w prokuraturze generalnej. Dopiero po kilku latach kolejne badania nie potwierdziły tych informacji, ale dziennikarze nie mieli do nich dostępu w chwili pisania artykułu. - My mieliśmy wiedzę, że urządzenia wskazały (obecność materiałów wybuchowych na wraku tupolewa), nie było więc mowy o żadnym braku szczególnej staranności czy rzetelności. Artykuł został przygotowany zgodnie ze wszystkimi procedurami - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Mariusz Staniszewski.

Wobec takiego uzasadnienia sądu Cezary Gmyz i Tomasz Wróblewski - którzy dotąd nie procesowali się z wydawcą „Rz” za zwolnienie bez zachowania okresu wypowiedzenia - rozważają pozwanie Gremi Business Communication o wypłatę odszkodowania.

- Muszę porozmawiać na ten temat z prawnikami, nie wykluczam złożenia pozwu przeciwko wydawcy „Rzeczpospolitej”. Na dziś cieszy mnie ocena sądu, że tekst był rzetelny i przygotowany z pełną starannością. Cieszę się, że Mariusz dowiódł swojej uczciwości i staranności - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Wróblewski. Z kolei Cezary Gmyz przypomina, że po zwolnieniu z redakcji został pozbawiony ochrony prawnej w procesach, które wówczas się toczyły. - Muszę skontaktować się z adwokatem. Podejmę kroki prawne w tej sprawie jeżeli nie upłynął termin roszczeń - informuje Gmyz.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/przeglad-sportowy-i-wyborcza-z-najwiekszymi-spadkami-gazeta-wyborcza-ponizej-150-tys-egz ##

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+