Ile kosztuje "1+1 gratis"? UOKiK wziął się za praktyki Biedronki, sieci grozi ogromna kara

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił zarzuty właścicielowi sieci sklepów Biedronka. Chodzi o niejasne informowanie klientów o promocjach cenowych. Na Jeronimo Martins Polska może zostać nałożona kara w wysokości do 10 proc. rocznych obrotów. Zarzuty usłyszała też trójka członków zarządu spółki.

Tomasz Wojtas
Tomasz Wojtas
Udostępnij artykuł:
Ile kosztuje "1+1 gratis"? UOKiK wziął się za praktyki Biedronki, sieci grozi ogromna kara
Sklep Biedronka

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że działania dotyczące oznaczania promocji cenowych w sklepach Biedronka podjął po przesyłanych przez klientów skargach. Opisywali oni, że mają problemy z odczytaniem właściwej ceny przy zakupie wielosztuk, a dane o najniższych cenach z 30 dni przed obniżkami są podawane na półkach w sposób nieczytelny.

"Zgłaszam się ze skargą na sieć sklepów Biedronka, która według mnie w sposób mogący wprowadzać w błąd oznacza ceny swoich produktów. W szczególności chodzi mi o zwrot 1+1 GRATIS jak na poniższym zdjęciu" – czytamy w jednej ze skarg przytoczonych w komunikacie UOKiK.

"Widząc taką cenę z odległości około 1 metra, w oczy rzucają się informacje 1+1 GRATIS oraz cena 3,00 zł. Co mi osobiście sugeruje, że jedna sałata kosztuje 3 zł, natomiast druga jest gratis. Po wczytaniu się w treść okazuje się jednak, że jedna sałata kosztuje 5,99 zł i wówczas druga jest gratis. Jako konsument proszę Urząd o interwencję w tej sprawie" – dodano.

Biedronka oferuje różne kombinacje wielosztuk, m.in. stosując obniżkę cenową według schematu X+Y gratis, czyli na przykład 1+1 gratis. Promocjami są objęte różne grupy produktów, m.in. masło, słodycze, warzywa, owoce.

Podlegająca UOKiK Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrole w sklepach Biedronka. Zgromadzono obszerną dokumentację zdjęciową, przede wszystkim etykiet cenowych i wywieszek informujących o obniżkach cen.

"1+1 gratis" w Biedronce. Ile naprawdę kosztuje?

Co okazało się w trakcie kontroli? Na etykietach i wywieszkach cena regularna była podana drobnym drukiem w lewym dolnym rogu. W przypadku sałaty, zgodnie z informacją zawartą w jednej ze skarg, było to 5,99 zł.

– Wyeksponowana cena nie odzwierciedlała informacji zawartej w nazwie promocji, ponieważ przedstawiała cenę jednostkową, która obowiązywała tylko przy zakupie dwóch sztuk. Konsument musiał więc samodzielnie pomnożyć tę cenę razy dwa lub trzy, w zależności od warunków obniżki, aby poznać rzeczywistą kwotę do zapłaty za cały zestaw – podkreśla UOKiK.

Etykieta cenowa w Biedronce
Etykieta cenowa w Biedronce © materiał prasowy

– To przykład jednej z tysięcy cenówek dotyczących różnych produktów, z którymi konsumenci mogą zetknąć się w sieci Biedronka. Spółka stosuje różne mechanizmy promocji, takie jak: "Drugi taniej 50% przy zakupie 2", "22% taniej przy zakupie 3", "2+1gratis" czy "40% taniej" – opisuje prezes Urzędu Tomasz Chróstny.

– Skutkiem tego jest dezorientacja konsumentów i utrudnianie im obliczenia faktycznej korzyści cenowej, jaką mieliby uzyskać. Klienci skarżyli się także, że takie prezentowanie informacji uniemożliwia im poznanie ceny produktu za jedną sztukę. A to z kolei utrudnia porównywanie cen i ofert, również z innych sieci – dodaje.

UOKiK zaznacza, że interpretacje warunków obniżki przedstawionych na etykiecie cenowej różnią się w zależności od tego, czy są dokonywane przez spółkę, czy przez konsumentów. Przy czym klienci w przysyłanych skargach podkreślają, że takie przedstawienie warunków obniżki cenowej wprowadza ich w błąd.

Prezes Urzędu postawił Jeronimo Martins Polska zarzut naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. – Zgromadzony materiał pozwala uznać że było to działanie trwające od wielu miesięcy, we wszystkich sklepach sieci Biedronka. Nie była to kwestia jednorazowej promocji czy błędów pracowników poszczególnych marketów – podkreślono.

Rabaty nie od najniższej ceny

Według ustaleń UOKiK w sklepach Biedronka w przypadku obniżek cen wielu produktów rabaty obliczane są od ceny regularnej, nie zaś od najniższej ceny z ostatnich 30 dni. A to niezgodne z obowiązującą w Polsce od 2023 roku dyrektywą Omibus.

Urząd podkreśla, że taki zabieg może wykreować wrażenie większej atrakcyjności przedstawianej oferty. Może też prowadzić do sytuacji, w których rzekomo obniżona cena produktu jest wyższa niż ta obowiązująca w ciągu 30 dni poprzedzających domniemaną obniżkę cenową.

Zdaniem UOKiK takie prezentowanie obniżki stanowi przykład tzw. fałszywej obniżki, wprowadzającej klientów w błąd.

Prezes Urzędu ma zastrzeżenia także do sposobu prezentowania najniższej ceny, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Ocenia, że zarówno miejsce na wywieszce (na samym dole cenówki), jak i mała czcionka powodują nieczytelność tej informacji.

Zarzuty także dla członków zarządu Jeronimo Martins Polska

W sumie prezes Urzędu postawił Jeronimo Martins Polska trzy zarzuty. Za każdy może zostać nałożona kara finansowa w wysokości do 10 proc. rocznych obrotów.

A to nie wszystko: zarzuty przedstawiono też trzem członkom zarządu spółki. UOKiK uzasadnia, że kwestionowane etykiety cenowe nie wynikały z indywidualnego działania pracowników w określonym sklepie Biedronka. Ich wygląd i treść ustalano odgórnie w centrali firmy, w której zarząd zobowiązany jest nadzorować i zatwierdzać tego rodzaju procesy.

W komunikacie podkreślono, że na prezesa, menadżera lub dyrektora, który umyślnie dopuści do naruszenia przez spółkę przepisów, może zostać nałożona grzywna wynosząca nawet 2 mln zł. 

Biedronka: dyrektywa Omnibus stosunkowo nowa

Co na to Biedronka? Jej biuro prasowe przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl, że firma jest gotowa "do konstruktywnego dialogu z Prezesem UOKiK, aby wypracować satysfakcjonujące dla wszystkich rozwiązanie, uwzględniające interesy klientów i zasady uczciwej konkurencji".

Tym bardziej, że dyrektywa Omnibus jest stosunkowo nową regulacją prawną, a praktyki prezentowania cen promocyjnych są różne na polskim rynku i wymagają harmonizacji – dodało.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Spięcie w TVP Info. Polityk PiS: nie ma pani prawa mnie wyprosić ze studia

Spięcie w TVP Info. Polityk PiS: nie ma pani prawa mnie wyprosić ze studia

Rodziny jednopłciowe głosu w polskich mediach prawie nie mają. Mówią za nich inni

Rodziny jednopłciowe głosu w polskich mediach prawie nie mają. Mówią za nich inni

Koncert kolęd w Republice. Wśród gwiazd Zenek Martyniuk, na widowni para prezydencka

Koncert kolęd w Republice. Wśród gwiazd Zenek Martyniuk, na widowni para prezydencka

Nie żyje Gabriela Andrychowicz. Była głosem Chillizet

Nie żyje Gabriela Andrychowicz. Była głosem Chillizet

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

Jakub Bujnik odchodzi z Wirtualnej Polski

Jakub Bujnik odchodzi z Wirtualnej Polski