W najnowszym wydaniu „Tygodnika Powszechnego” Andrzej Stankiewicz opisuje, jak jego zdaniem Jarosław Kaczyński dowartościowuje i gloryfikuje osoby ze swojej bliższej i dalszej rodziny, które zyskują przywileje dzięki jego pozycji w państwie. Artykuł jest tematem głównym okładki, na której portret prezes Prawa i Sprawiedliwości w ozdobnych ramach widnieje na wytapetowanej ścianie.
Komentując na Facebooku okładkę, jeden z internautów zauważył, że zdjęcie Kaczyńskiego wygląda jak portret trumienny. „Byłoby miło” - odpisał Tomasz Fiałkowski z „Tygodnika Powszechnego”.
Zwrócił na to uwagę na Twitterze Marcin Makowski, dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”. - Naprawdę szanuję za to wyważenie i centryzm - ironizował. - Nie mam pretensji do okładki, co raczej niespójności linii ideowej z komentarzem dziennikarza - zaznaczył.

Tomasz Fiałkowski wyjaśnił we wpisie na swoim profilu facebookowym, że nie życzył śmierci Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Na Facebooku komentuję w gronie znajomych, którzy wiedzą, że mam skłonność do czarnego humoru. Wyjęcie dwóch słów z tego kontekstu i użycie ich jako pałki przeciw mojemu pismu to postępowanie nieładne. Nie sądziłem, że będę musiał napisać rzecz tak oczywistą: nie, nie życzę śmierci Jarosławowi Kaczyńskiemu ani nikomu innemu - tłumaczył.
Fiałkowski pracuje w „Tygodniku Powszechnym” od 1990 roku, wcześniej był dziennikarzem miesięcznika „Znak”. Do 2007 roku był zastępcą redaktora naczelnego w „TP”, prowadzi w piśmie rubrykę z recenzjami książek.












