Długi za jazdę na gapę wzrosły do blisko 136 mln zł

Zaległości wynikające z nieopłaconych w terminie kar za jazdę bez biletu środkami komunikacji wzrosły do prawie 136 mln zł - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Najwięcej gapowiczów pochodzi z Łodzi, ale długi najwyższe są w Warszawie.

masz / pap
masz / pap
Udostępnij artykuł:

W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor jest obecnie ponad 98 tys. osób wpisanych tam za jazdę środkami komunikacji bez biletu, a ich łączny dług z tytułu nieopłaconych kar za jazdę bez biletu wyniósł na koniec lipca br. prawie 136 mln zł. Średnio na osobę przypada 1384 zł tego rodzaju opóźnień. "Choć kwota jest spora, to z pewnością ukazuje jedynie fragment rzeczywistości. Bo skłonnych do ryzyka, aby zaoszczędzić na biletach, nie brakuje, a rosnące koszty życia mogą jeszcze bardziej negatywnie na to wpłynąć" - podkreślił w komentarzu dla PAP prezes Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

Dodał, że niepłacenie kar za jazdę bez biletu znalazło się w pierwszej piątce najczęściej opóźnianych zobowiązań przez Polaków w sytuacji pojawienia się problemów finansowych – jeszcze w marcu tego roku wskazywał na to co piąty ankietowany.

Niemal co czwarty Polak w ostatnich sześciu miesiącach korzystał z komunikacji zbiorowej

Jednocześnie z badania Quality Watch przeprowadzonego dla BIG InfoMonitor wynika, że niemal co czwarty Polak deklaruje, iż w ostatnich sześciu miesiącach korzystał z komunikacji zbiorowej ze zwiększoną częstotliwością (23 proc.). Najwyższy wskaźnik osób podróżujących środkami transportu zbiorowego częściej niż pół roku temu odnotowano wśród Polaków poniżej 25 roku życia (34 proc.), podczas gdy w pozostałych kategoriach wiekowych odsetek ten nie przekracza 23 proc. Wśród mieszkańców wielkich miast jest to 33 proc., a w przypadku wsi – 16 proc.

Natomiast 42 proc. respondentów deklaruje ograniczenie korzystania z samochodu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, a cztery proc. korzysta z niego ze zwiększoną częstotliwością. 54 proc. Polaków nie zmieniło sposobu użytkowania auta – "nadal nim nie podróżują lub używają w takim samym stopniu jak wcześniej".

Pozostali - 42 proc. Polaków - ograniczają przemieszczanie się własnym samochodem poprzez np. rezygnację z wyjazdów (20 proc.), chodzenie na piechotę (17 proc.), korzystanie z roweru, hulajnogi, komunikacji zbiorowej lub wypożyczonego auta.

Autorzy badania zwrócili uwagę, że mieszkańcy obszarów wiejskich "istotnie częściej" niż mieszkańcy miast wspominają, że korzystają z samochodu w takim samym stopniu jak pół roku wcześniej (42 proc.) lub korzystają z niego częściej (6 proc.). Samochód na komunikację zbiorową najczęściej zamieniają mieszkańcy dużych i wielkich miast, z kolei mieszkańcy małych i średnich - częściej rezygnują z wyjazdów, a także przesiadają się na rower lub chodzą piechotą.

Z badania wynika też, że kluczowym powodem ograniczania jazdy samochodem jest wzrost cen paliw, na który wskazało 79 proc. osób deklarujących, że rzadziej korzystają z tego środka transportu, w tym 42 proc. ogranicza ją, by zaoszczędzić, a 37 proc. na to nie stać. Jednocześnie 43 proc. Polaków zaznacza, że ogranicza jazdę autem, "by zadbać o zdrowie – zwiększyć ilość ruchu (43 proc.)", a co czwarty wskazuje na czynniki związane z ekologią.

Grzelczak zwrócił uwagę, że najwięcej osób wspominających w badaniu o rezygnacji z jazdy samochodem ze względu na wysokie ceny paliw i potrzebę oszczędzania, to osoby między 35 a 44 rokiem życia (49 proc.). "Ta grupa wiekowa dominuje także wśród dłużników-gapowiczów wpisanych do rejestru przez firmy zajmujące się przewozem osób. Jest ich w tym przedziale wiekowym ponad 30,6 tys., z czego 83 proc. stanowią panowie" – wskazał Grzelczak. Dodał, że statystyczny gapowicz to "stateczny 40-latek". "Wśród gapowiczów czterech na pięciu obecnych w rejestrze to właśnie panowie" – dodał.

Najwięcej nieuczciwych pasażerów mieszka w mazowieckim

Najwięcej nieuczciwych pasażerów mieszka w woj. mazowieckim – prawie 19 tys., śląskim – ok. 16,3 tys. oraz łódzkim – ponad 13 tys. osób. Regiony te dominują też pod względem najwyższych kwot zaległości. Patrząc przez przez pryzmat stolic poszczególnych województw widać, że najwięcej gapowiczów pochodzi z Łodzi (7 234); z kolei najwyższe długi odnotowano w Warszawie – prawie 8 mln zł.

Jak przestrzegł Grzelczak każdy nieopłacony przejazd ogranicza możliwości nabywcze konsumenta i zmniejsza jego wiarygodność w oczach banku, firmy telekomunikacyjnej czy innego podmiotu, z którego usług będzie chciał skorzystać, w chwili gdy będzie starał się o kredyt, zakupy ratalne czy będzie chciał podpisać umowę na telefon czy internet.

Badanie Quality Watch zrealizowano na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor 26-29 sierpnia 2022 r. Przeprowadzono je metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy) wśród Polaków w wieku 18+, na próbie 1085 osób, reprezentatywnej ze względu na wiek, płeć i wielkość miejsca zamieszkania.

masz / pap
Autor artykułu:
masz / pap
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada szefowej "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada szefowej "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"