- Wyrok sądu potwierdza, że obowiązkiem sieci handlowych jest rzetelne informowanie o sprzedawanych produktach. Nie ma wątpliwości, ze błędne oznaczanie kraju pochodzenia towarów narusza prawa konsumentów - skomentował Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Grzywna w wysokości 13,28 mln zł została nałożona przez prezesa UOKiK pod koniec 2021 roku w oparciu o wyniki kontroli, które Inspekcja Handlowa przeprowadziła od stycznia 2020 do czerwca 2021 roku w 71 sklepach Kaufland. To jedna trzecia wszystkich placówek tej sieci w Polsce.
Kaufland przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że odwoła się od orzeczenia do Sądu Apelacyjnego. - Stwierdzone błędy wynikały wyłącznie z ludzkiej omyłki, a nie celowego działania sieci Kaufland - podkreśliła firma.

Na wywieszkach „Polska”, a warzywa z zagranicy
W 27 sklepach, gdzie łącznie skontrolowano 215 partii warzyw, wykryto, że na wywieszkach lub opakowaniach zbiorczych i jednostkowych błędnie podawano kraju pochodzenia tych produktów (w sumie chodziło o 53 partie). Podczas ponownej kontroli, obejmującej 32 sklepy Kaufland, w 14 placówkach nadal błędnie podawano kraj pochodzenia warzyw.
UOKiK wyliczył, że przykładowo marchew w sklepie w Kaliszu miała pochodzić z Polski, jak wynikało z wywieszki, a na opakowaniu zbiorczym widniała Holandia; w placówce w Brzegu ziemniaki, zgodnie z wywieszką, miały być z Polski, a na opakowaniu zbiorczym – z Niemiec; cebula w sklepie w Dębicy – na wywieszce widniał kraj pochodzenia Polska, na opakowaniu zbiorczym – Niemcy; kapusta biała w placówce w Gdańsku – zgodnie z wywieszką - miała pochodzić z Polski, a opakowanie zbiorcze informowało, że jest z Macedonii.

Urząd podkreślił, że na wysokość grzywny nałożonej na Kaufland wpłynęło to, że „do naruszeń dochodziło regularnie i przez długi czas”, a firma - mimo nieprawidłowości zgłaszanych przez Inspekcję Handlową i skarg od klientów - „nie poprawiła oznaczenia warzyw do takiego stopnia, aby można było stwierdzić, że przypadki wprowadzania w błąd mają marginalny czy jednostkowy charakter”.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/biedronka-bledne-oznaczenia-kraj-pochodzenia-owocow-i-warzyw-reklamacja,7169663077729921a ##
- Wywieszki przy produktach nie mogą wprowadzać w błąd - nie tylko co do ceny, ale i kraju pochodzenia warzyw. Konsument nie powinien być zobowiązany do weryfikowania na opakowaniu zbiorczym skąd one pochodzą. To zadaniem sprzedawcy jest zapewnienie rzetelnej informacji. W rezultacie błędne oznaczenie kraju pochodzenia warzyw na wywieszce prowadzi do sytuacji, w których decyzja konsumentów dotycząca skorzystania z oferty podejmowana jest w wyniku posiadania nieprawdziwych informacji - komentował wówczas Tomasz Chróstny.

Kaufland chwali się elektronicznymi etykietami
Kaufland przekonuje, że w swoich sklepach stosuje „rozwiązania wykraczające poza standardy przyjęte w branży, aby zapewnić rzetelność i transparentność komunikacji skierowanej do klientów”. - Chcąc uniknąć możliwych pomyłek w oznaczeniach produktów, w naszych marketach korzystamy z elektronicznych etykiet cenowych, które wyświetlają i aktualizują informacje o cenach oraz kraju pochodzenia owoców i warzyw na podstawie danych systemowych. Ponadto w naszych sklepach obowiązują wewnętrzne procedury, które mają zagwarantować rzetelność informacji przekazywanych klientom - opisuje w komunikacie przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl.
Według firmy kontrole Inspekcji Handlowej „wykazały absolutnie pojedyncze niedopatrzenia w kontekście szerokiego asortymentu owoców i warzyw dostępnych w marketach sieci”.












