SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Influencerom wstęp wzbroniony, czyli jak cały internet usłyszał o The White Moose Cafe

Dubliński hotel The White Moose Cafe po publicznej kłótni z youtuberką Elle Darby wprowadzili nową politykę względem influencerów. Nie mogą liczyć już na darmowe usługi lub pobyt w zamian za recenzje w swoich kanałach społecznościowych. Zdaniem ekspertów od influencer marketingu, cała sytuacja ma charakter incydentu, którego beneficjentami są właściciele hotelu, przeżywający swoje pięć minut internetowej sławy.

Dołącz do dyskusji: Influencerom wstęp wzbroniony, czyli jak cały internet usłyszał o The White Moose Cafe

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kierownik hotelu
Do nas też chciał przyjechać kanał Livetube na krzywy ryj, bo ma miliony subskrybentów na YouTube. Chcieli spotkania dla wszystkich swoich z alkoholem za jakiś 180 koła oczywiście bez płacenia. Pogoniłem cwaniaków. Odgryzali się, że mi utrą nosa, trochę spietrałem, się chyba się nie odważyli. Ci kolesie z YouTube to straszne mendy. Takie dresy ze słomą z butów, tylko gorzej.
odpowiedź
User
f
jutuberzy to najgorszy SYF
odpowiedź
User
outflurencer
Tylko co to jest influencer? Czy influencerem można nazwać kogoś, kto ma raptem te niecałe 80 tys. śledzących? Pani Martyna tu rozsądnie oceniła sprawę i ja dodałbym nawet ostrzej, że tych "influencerów" jest więcej niż prawdziwych influencerów.

Realnie osób, których obecność może faktycznie pomóc marce jest niewielu, a reszta sobie wymyśliła, że będzie kręciła filmiki na YT. Pani "influencerka" została sprowadzona na ziemię. Co nie znaczy, że nie może się tym zająć na poważnie. Ale na razie zajmuje się na niepoważnie i tak naprawdę nie poleca niczego szczerze i z dobrego serca, tylko wykorzystuje bazę followersów do zdobywania darmowych usług i różnych przywilejów.

Poza tym umiera sama idea. Jeśli influencer to ma być polecenie usługi bez znaczenia jaką oferuje jakość i czy faktycznie się z niej korzysta regularnie, a tylko dlatego, bo się dostało za friko, to jest to robienie w bambuko śledzących. I ma raczej cechy mało uczciwego SEO lub spamu, tylko w formie wideo.
odpowiedź