- W nowej serii postawiliśmy na trudniejsze tematy i mniej dostępne dla kamer miejsca - mówi nam Anna Machowska, producentka cyklu.
Ekipa programu odwiedziła już m.in. nielegalne kopalnie złota w Sudanie Południowym ogarniętym do niedawna wojną. - Ta wyprawa kosztowała ekipę dużo nerwów, bo trudno jest nagrywać program w miejscu, gdzie każdy nosi przy sobie karabin i nadal często słychać strzały. Najbardziej szokującą historię odkryliśmy jednak w Stanach Zjednoczonych, gdzie obserwowaliśmy życie ważącej prawie 300 kg Donny. Próbowaliśmy zrozumieć fenomen "tuczenia" kobiet w celu zaspokojenia męskich fantazji seksualnych - opowiada nam Machowska.
Odcinki piątej serii “Kobiety na krańcu świata” były też nagrywane na Kubie i w Albanii. Zdjęcia wystartowały w lutym br., a zakończą się w sierpniu. Program wejdzie na antenę TVN jesienią br.
Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że średnia widownia nadawanej jesienią 2012 roku „Kobiety na krańcu świata 4” wyniosła 1,35 mln osób, co przełożyło się na 15,09 proc. udziału w grupie 4+ i 17,10 proc. w komercyjnej 16-49 (więcej na ten temat).
