SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marian Kmita: Nie można grać jednocześnie w dwóch różnych drużynach

Częste ściąganie ludzi z zewnątrz niesie problemy, może pojawić się różnica w oczekiwaniach. Ludzie, z którymi pracuje się od lat dają poczucie, że zespół jest dotarty. Nie ma potrzeby rewolucji. Sprowadzenie jednego czy dwóch znanych nazwisk niczego nam nie da - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Marian Kmita, dyrektor ds. sportu w Telewizji Polsat.

Dołącz do dyskusji: Marian Kmita: Nie można grać jednocześnie w dwóch różnych drużynach

35 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kambalarz
Czytam tu komentarze czy CP stać na LM? Pewnie że stać. Ale (zawsze jest jakieś ale ;))

W CP obowiązuje zasada: maksymalizacja zysku przy minimalnych kosztach.

Liga Mistrzów tego warunku nie spełnia. Prawa są bardzo drogie. Kibic piłkarski nie lubi płacić za dodatkowe, specjalne kanały (co innego fani MMA...). Jestem przekonany że CP sporo stracił na tych prawach.

Kwestia prestiżu z pokazywania LM też taka sobie. Najlepsze kąski zgarnia TVP.

Kończąc sądzę że prawa może kupić Canal+ do spółki z np. Viaplay.
odpowiedź
User
dymane balonika
Ależ pan Marian boi się Kanału Sportowego... Prezes Solorz powinien zwrócić mu uwagę, że swoimi drgawkami ośmiesza jego firmę.


Mati, nie kompromituj się. W sporcie rządzą prawa do emisji, a nie gadające głowy. Gadające głowy nigdy nie zarobią nawet 1/1000 tego, co robi się na prawach do emisji.
Bardzo słuszna uwaga. W niedługim czasie "gadające głowy" tak zwyczajnie się wygadają i szybko ludzie o nich zapomną. Jednak najgorsze jest to że "gadające głowy" problem mają w tym i sami siebie uznali że "ekspertów" od wszystkiego. No cóż to już tylko krok aby gadać do lustra......lustereczko, lustereczko powiedz przecie ......:P
odpowiedź
User
Trinkel Bay
Ależ pan Marian boi się Kanału Sportowego... Prezes Solorz powinien zwrócić mu uwagę, że swoimi drgawkami ośmiesza jego firmę.


Mati, nie kompromituj się. W sporcie rządzą prawa do emisji, a nie gadające głowy. Gadające głowy nigdy nie zarobią nawet 1/1000 tego, co robi się na prawach do emisji.
Bardzo słuszna uwaga. W niedługim czasie "gadające głowy" tak zwyczajnie się wygadają i szybko ludzie o nich zapomną. Jednak najgorsze jest to że "gadające głowy" problem mają w tym i sami siebie uznali że "ekspertów" od wszystkiego. No cóż to już tylko krok aby gadać do lustra......lustereczko, lustereczko powiedz przecie ......


Taaa... Szybko zapomną. Nic to, że liczba subskrybentów KS rośnie, rośnie liczba wyświetleń, rosną przychody, a ostatnimi programami na żywo o zwolnieniu Brzęczka już przebijają na przykład oglądalność polsatowskiej Cafe Futbol. Na żywo! A dodaj jeszcze do tego wyświetlenia po transmisji na żywo, które sprawiają, że ich materiały są nr 1 w karcie "na czasie" na YT. KS nad Polsatem ma jedną podstawową przewagę. Mogą więcej niż w telewizji. Wyobrażacie sobie na antenie Polsatu taki patostream jak podczas setnego Hejtparku? Oburzone media trąbiłyby o tym długo. A tak - na ten temat w mediach nie ma nic, a wyświetlenia (aktualnie 1.7 miliona) się zgadzają.
odpowiedź