Michał Figurski, Maciej Stuhr i Beata Tadla w nowej ramówce Radia ZET

Póki co Wojciechowski został. Jak ktoś już pisał on ma być BMW (bierny, mierny, wierny). Powrót do Uważam Zet to raczej strzał w stopę szczególnie w wersji damsko-męskiej. Duet Korościel i Michałowski to gwarancja jakiejkolwiek rywalizacji z innymi stacjami. Dziwi mnie, że po raz kolejny ich rozdzielono. Będzie to taka Lepsza Połowa Dnia w wersji Baleja-Wilk. Michałowski będzie tam gwiazdą, a Pacyna będzie przytakiwać

Dziękuję ci adwokacie

Wytłumaczę. Cały problem z Wojciechowskim polega na tym, ze gra to co musi, a nie to co chce. Pomimo ambitnej nazwy pasma Zet na punkcie muzyki. Skoro nie ma się wolności jaka posiadala Ewa Toczek z pasmem Jet Zet, którym wychowała muzycznie całe pokolenie, lepiej odejść ze stacji. Co do reaktywacji Uważam Zet. Nie ma różnicy kto jest druga połowa przy Michałowskim. Kręcąc swoją ruda główka będzie się nadal śmial z własnych żartów, zanim partner antenowy zrozumie o co chodzi. Nie ma różnicy, czy będzie miał z tym problem inteligentny Korosciel, czy Pacyna.

Wojciechowski wybiera ileś tam utworów z bazy stacji. To wiem na 100%. Co do Łukasika w drive time to pasuje idealnie. „Idealne do samochodu”, „potupaliście już nóżką?” „ta piosenka ma siłę jak siła muzyki”.
To są dje „wata”. Zero treści. Michałki i dobrze zrealizowane wiadomości. Nie porównywałbym Wojciechowskiego, który teraz już jest chyba ostatnim człowiekiem tamtego Zet na Żurawiej z djami-watami.