„Lombard. Życie pod zastaw” zyskał 410 tys. widzów. Wiosną TV Puls pokaże 4 sezon

Serial jest beznadziejny, ogląda się go z obrzydzeniem, oglądnąłem kilka odcinków i nigdy więcej sygnał z tej produkcji nie pojawi się w moim telewizorze. Gra aktorska jest sztuczna, problematyka wydumana

Zyskują fabuły mówiące cos o prawdziwym życiu Polaków. A nawet nie trzeba wyjeżdżać z Warszawy by dostrzec, ze lombardow przybywa. Są już nawet sieciowe handlujące na Allegro czy Olx gratami kupionymi od zadluzajacych się tak pobstaremu w punkcie przy ulicy.

O czym to swiadczy ze ludzie nie idą do banku w którym pożyczyć można nawet 500 zl z idą do lichwiarza?

Porażające jest jak bardzo przekaz nadawany w takim TVNie - wszelkie Ameryki Express, Gesslerowe, Śluby od pierwszego wejrzenia, odbiegają od tego czym ludzie żyją na codzień.

To nakreca tylko frustracje. Ludzie oglądają perypetie Chajzerow w jakiejś Brazylii, a sami muszą zostawić jakiś grat z domu by opłacić czynsz.

Tak to interpretuje.

Gość od Interii Mordoru spamuje już pod którymś tekstem, a moderatorzy śpią.

Wystarczy, ze napiszę się coś kasliwego na temat zasadności danego tekstu, czy błędów w nim, a już kasuja. Mi nawet jeden pajacyk stąd groził pozwem :) No czekam, czekam :)) IP macie, jestem do ustalenia.

Tylko ja z pierwszej ręki mam relacje jak się pracuje przy tym portalu i na jakich zasadach i wiem, ze na mądrzejszego pełnomocnika Was nie stać, a samemu raczej przed sądem byście nie wygrali, a opłatę sądową trzeba wnieść. Potem koszty postępowania też nie jest pewne czy ja będę opłacał, tak? :)

Nikomu tu nie wygrazam w przeciwieństwie do Was, ale nie wszystko musi mi się podobać.

Jest to niestety jedyny codziennie aktualizowany serwis na temat mediów, no i zagląda się. Co nie znaczy ze jest to robione profesjonalnie.

"Press" już nawet zrezygnował z newslettera, tak widzą opłacalność pisania i mediach.

Polska jest sporym krajem z zadziwiająco słabym rynkiem medialnym. Teraz - właściwie poza TVP i PR - każda redakcja ogólnopolska do skormułowania za 5 zl.

Przykre ale prawdziwe.