Paweł Wujec po 28 latach odchodzi z Agory. „Chcę się sprawdzić w innej roli w nowym otoczeniu”

Nosił Wujec razy kilka, ponieśli i Wujca. Od dawna już nie pracuję w Agorze, ale przez dwa lata miałem okazję z bliska podglądać pracę Wujca i jego przybocznych. Wielkie ego, kolesiostwo i szkolne braki w team managemencie - to go wyróżniało. Sukcesów za bardzo nie kojarzę. A nie, przepraszam, to on w 2013 roku obwieszczał, że wchodzi w wielki deal z NK.pl, na którą wtedy zaglądali już chyba tylko spamerzy. To była naprawdę mistrzowska zagrywka :)

A, tak poza wszystkim już, to mam nadzieję, że to oznacza też powolny koniec Miśka R., bo tak jak to ktoś tutaj napisał "Marketing Gazety to tez raczej nie istnieje poza samozadowoleniem Miśka". Nic więcej dodawać tutaj nie trzeba,

28 lat kariery w jednej firmie, bo mamusia z tatusiem znali się z panem Adamem i panią Helenką, a do tego mamusia jest bardzo swoja. Geniusz biznesu :-)

Omg, w końcu! Może internety w agorze przestaną gonić resztę świata a zaczną coś w końcu robić w czym zaczną znów przodować. Dobra decyzja była nowego udziałowca, by wprowadzić swoich ludzi do zarządu.