„Pokaż język” promuje Żywca z Abradabem, Stuhrem, Fiszem i Raczkowskim

Po przejrzeniu nagrodzonych wątków i wyróżnień z drugiego tygodnia, nie ma już najmniejszych wątpliwości, że konkurs ten jest bardzo wątpliwej jakości. (Rym zamierzony ;-P ) Jeśli ktoś miał nadzieję, że liczy się poprawna, piękna polszczyzna, pomysłowość i błyskotliwość, ten bardzo się przeliczy. Wyróżnienia dostają np prace z błędami (literówki, brak interpunkcji itp.), byle jak napisane i o miernej treści (nie wszystkie naturalnie!). Z masy kilkutysięcy wątków naprawdę można wyłonić o wiele lepsze, zabawniejsze i przyjemniejsze w odbiorze teksty. Po prostu żenada.
"Przyjaciele sołtysa", jak widać nie zawsze potrafią pisać. Szanowne gremium oceniających - a może by tak im pomóc? To moja nieśmiała propozycja, żeby wstydu Wam oszczędzić! :D
Powodzenia życzę "znawcom" języka polskiego, którzy rzekomo czytają wszystkie wpisy i obiektywnie wybierają zwycięzców. !

Ten konkurs to żenada. Albo jest ustawiony, albo losują 11 zgłoszeń i z nich wybierają najlepsze, a dla reszty wyróźnienie. Na początku chyba nawet czytali - jak nie wszystkie - to przynajmniej większość, bo hasła wygrywały całkiem fajne, ale ostatnie dni to już dno dna :-)

Konkurs na początku naprawdę mnie wkręcił. Miałam ciekawe pomysły i czytałam w zgłoszonych pracach bardzo ciekawe przysłowia itp, Jednak nagrody dostają znajomki szanownej komisji między innymi Agata Młynarska, Hanna Banaszak 2x, których teksty są naprawdę błahe i mierne. Ponadto ciągle powtarzają się te same nazwiska i to dzień za dniem np. Jarosz, Socha. Czy to przypadek? No i te błędy w takim konkursie???? Poziom okazał się marny a wysiłki naprawdę zdolnych nawet niezauważone. To skandal !!!!!!