SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Polish boy wanted” - marketingowa ściema czy viralowy sukces?

Stratedzy i eksperci z agencji reklamowych są podzieleni w ocenie akcji „Polish boy wanted” promującej wiosenną kolekcję Reserved. Zdaniem jednych to marketingowy sukces, zdaniem innych - marka poszła o krok za daleko, posuwając się do kłamstwa przekroczyła pewne emocjonalne granice.

Dołącz do dyskusji: „Polish boy wanted” - marketingowa ściema czy viralowy sukces?

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zorker
Te agencje reklamowe są tak zryte, że głowa mała.
"Nie ważne jak mówią, ważne aby mówili"
Czyli jak na agencję ABC Marketing XYZ na mieście i w branży będą mówić, że to oszuści, złodzieje, beztalencia, nic nie potrafią, a szef tej agencji to pedofil - to wg filozofii marketingowców firma ta powinna się cieszyć :) No przecież o nich mówią.. Nie ważne jak :)

Druga manipulacja: "W przypadku Reserved pewien niewielki procent osób (bazując na „statystyce kciuków” na YouTube) poczuł się mocno oszukany. Weszli oni zbyt głęboko w historię, wręcz personalnie - zaangażowali się w nią".

Bazując na "statystyce kciuków" to kampania spodobała się 3.2tys. osób, a za złą uznało ją ponad 21tys. osób. Reszta się nie wypowiedziała - i taka jest "statystyka kciuków", a nie to co ten gość wyżej wygadywał.

A wspomniani i OSZUKANI ludzie nie zaangażowali się w KAMPANIĘ reserved (celowo z małej), tylko chcieli ze szczerego serca pomóc, bo na etapie pierwszego filmu NIE BYŁO SŁOWA W FILMIE, że to KAMPANIA reklamowa. Gdyby była jakakolwiek sugestia, że to reklama ciuszków szytych na daleki wschodzie, to gówno by mieli, a nie viral.
odpowiedź
User
Kejter
W życiu nie przyszłoby mi do głowy, aby zaprzątać sobie głowę tym, że ten trzpiot nie był na tyle ogarnięty, żeby zapewnić sobie kontakt z tym wymarzonym Appolinem. Czy polski youtub musi się rzucać i wałkować, przeżuwać, trawić i ponownie pochłaniać, każdy najmniejszy kawałek ścierwa? Tak, musi, bo ludzie tego chcą, chcą to oglądać. Szympansy z komputerami...
odpowiedź
User
G
a ja się pytam. co ona ma na nosie? :D
odpowiedź