SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Rośnie słuchalność RMF FM i Radia ZET, Jedynka i Trójka w dół. SuperNova straciła najwięcej

W okresie od października do grudnia ub.r. liderem rynku radiowego w Polsce było RMF FM. Najgorszy wynik w historii odnotowało Radio SuperNova, której udział słuchania spadł do 0,6 proc. - raport Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Rośnie słuchalność RMF FM i Radia ZET, Jedynka i Trójka w dół. SuperNova straciła najwięcej

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ciekawski
A gzie Radio357?
odpowiedź
User
Proste jak budowa cepa
Może gdyby Ciechan nie miał tak dużej liczby godzin audycji autorskich, to miałby więcej czasu na słuchanie muzyki, np. z płyt przesyłanych do Trójki przez muzyków lub małe wytwórnie i wówczas zamiast biedaplaylisty w Trójce wreszcie byłaby oprawa muzyczna. Nie żeby czepiał się tylko Ciechana, bo za Metza było podobnie i wcześniej też. Playlista Trójkowa to marnotrawstwo cennego czasu antenowego. Granie w kółko tych samych utworów a tymczasem na świecie powstaje masa ciekawej muzyki od popu po rzeczy bardziej niszowe. Problemem kierownika muzycznego powinno być jak to wszystko upchnąć w czasie antenowym a co mamy? Zapętloną playlistę... Trójka zawsze zyskiwała, gdy różniła się od reszty rozgłośni. Kiedy do was to dotrze i skąd oni was wszystkim biorą do tego radia...? Z Urzędów Pracy...?

Próbowałem słuchać Trójki w 2021 roku, przez pół roku nie poznałem niczego nowego, żadnego nowego ciekawego wykonawcy, co kiedyś było nie do pomyślenia, to Trójka lansowała Ultravox, Radiohead, ostatnio Cigarrette After Sex, a teraz Sanah... u mnie po prostu wyznacznikiem jest liczba utworów dodawanych do playlist w Spotify, przez pół roku dodałem dosłownie dwa - z audycji Tomaszuka, przełączyłem się na 357 i dodaję po 5-6 na tydzień, bez porównania, po prostu bez porównania, nie mam czasu słuchać częściej bo na pewno dodawałbym 2 utwory dziennie, masa rzeczy nieznanych, niszowych, a tak ciekawych, że aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy są kompletnie nieznane - w tym tygodniu Bleach Lab, Kacey Musgraves, Ars Latrans Orchestra, Joy Crookes, Radioslam, Hatifnats

Jeszcze jeden smaczek - jeżeli prawdą jest, że obecnie pojawia się wiele powtórek tych samych utworów (lata temu codziennie czytałem playlistę Trójki, dlatego klapki spadły mi z oczu przed 2010 r. - nawet nie potrzeba było wrzucać danych do Excela, bo to się samo tłumaczyło...) - za każdą emisją chyba idą "ZAIKSy", czyli tantiemy, czyli piniondz dla wykonawcy, autora tekstu, kompozytora. Jeżeli często gra się danych muzyków, to też daje im się więcej zarobić. Jeżeli są to znani muzycy z dużych wytwórni, którzy i tak mają świetną promocję w mediach komercyjnych a którzy to braku promocji w Trójce nawet by nie odczuli (pomijam już taki szczegół, czy w ogóle ich muzyka do Trójki pasuje), to upychanie ich na playliście Trójki jest jeszcze większą żenadą.
Pamiętam, jakim wstrząsem było dla mnie odkrycie w 2008 portalu Myspace. Wtedy zdałem sobie sprawę, jak jesteśmy manipulowani przez media muzyczne - a szczególnie przez radio i prasę... Przez kilka lat zbierałem szczenę z podłogi, słysząc ogrom świetnej muzyki na Myspace i porównując to z ofertą stacji radiowych, w tym także Trójki i jej tzw. redakcyjnych ikon. Parę godzin dziennie dawało więcej odkryć muzycznych nie dekada lektur playlist audycji np. redaktorki muzycznej od promocji mody w Trójce. Dodać do tego jeszcze jedną fajną cechą Myspace - wielu muzyków zwyczajnie można było poznać, pogadać z nimi, otrzymać płyty czy nawet im pomóc w promocji muzyki w Polsce, np. sugerując wysłanie CD konkretnym polskim redaktorom, w tym z Trójki (i ta radocha, gdy słuchasz radia i słyszysz utwór z tej płyty i wiesz, że to wszystko zagrało tylko dlatego, że się spodobało redaktorowi). W Trójce potrzeba pasjonatów, wręcz fanatyków, którzy nie tylko szperają, drążą, szukają i chcą się tym dzielić ze słuchaczami, ale potrafią również korzystać z wiedzy samych słuchaczy. W dobie internetu wielu słuchaczy ma na swoim koncie masę własnych odkryć muzycznych. A jak się robi takie radio? To pokazuje np. Ossowski, któremu... obcięto audycję o 50%. Teraz Półredaktor ma Półaudycję... Facet śmiga po targach muzycznych, jeździ po świecie za swoją prywatną kasę, koresponduje z muzykami, słuchaczami i cały czas zaskakuje ciekawymi dźwiękami. Tak się robi radio misyjne, które ma oddanych, aktywnych słuchaczy i które to może mieć słuchalność na poziomie 10-15%. Ale widocznie ktoś uznał, że trzeba promować papkę muzyczną jak czołówka rynku, ale słuchalność mieć na poziomie błędu statystycznego. Do tych orłów nie dociera prosta zasada: różnij się lub giń. W przypadku radia misyjnego jest to wręcz obowiązek, więc tym bardziej łatwiej...
odpowiedź
User
orion2
Trojka płaci frycowe za robienie radia od nowa. Przestrzegałem przed tym.
odpowiedź