Szukaj
Newsletter
Sylwestra w TVP2 oglądało 4,7 mln widzów, w Polsacie - 2,6 mln, a w TVN - 1,4 mln (dane Nielsena)
Według danych Nielsena „Sylwestra z Dwójką” oglądało średnio 4,7 mln widzów, a w szczytowym momencie - 6,7 mln osób, „Sylwestrową Moc Przebojów” w czterech kanałach Polsatu - 2,6 mln osób (2,1 mln w samym Polsacie), a koncert „Warszawa - Stolica Sylwestra 2017” w TVN miał 1,4 mln oglądających - wynika ze wstępnych danych telemetrycznych.
najpopularniejsze
Podano cenę taniego pakietu z Netfliksem i Apple TV+ 
Amazon rozpycha się na rynku VoD. Co obejrzeć na Prime Video? 
Web seriale i niezależna telewizja. Czy istnieją? 
Netflix przygotowuje serial „Minecraft” 
Tak była gwiazda TVP Info radzi sobie na YouTube
Dołącz do dyskusji: Sylwestra w TVP2 oglądało 4,7 mln widzów, w Polsacie - 2,6 mln, a w TVN - 1,4 mln (dane Nielsena)
1. TVP wydała publiczne pieniądze i oglądała ją połowa osób, które miały ochotę zobaczyć sylwestra w telewizji. Prezydent Warszawy też wydała publiczne pieniądze - zakładam, że podobną kwotę - ale zorganizowała sylwestra, którego oglądało pięć razy mniej widzów, a do tego przypominał stypę.
2. Mało kto zwrócił uwagę, że liczba osób z pomiaru Netii i Nielsena się nie zgadza, ale zgadza się ich rozkład (relacja widzów Fonsa do widzów Martyniuka). Pomiar Netii jest zatem wiarygodny, a biorąc pod uwagę dużo większą próbę badawczą - jest o wiele bardziej wiarygodny niż Nielsen.
3. Komentujący na WM oczekują na sylwestra muzyki wysokich lotów - przypominam, że noworoczny koncert Filharmonii Wiedeńskiej był dzisiaj na TVP 2. Sylwester to jest festyn i muzyka też jest festynowa; może się to podobać albo nie, ale to jest fakt.
4. Przestrzegałbym przed traktowaniem dobrego wyniku TVP w kategoriach partyjnej propagandy. Czemu? Bo ludzie już zupełnie poszaleli z wtykaniem polityki wszędzie, gdzie się da. Czy skoki narciarskie też są upolitycznione, bo transmituje je TVP? To jest oczywiście głupie. Uznajmy po prostu, że stacja zorganizowała imprezę skrojonego pod masowego odbiorcę - a takich jest, jak nazwa wskazuje, najwięcej - i dobrze na tym wyszła. Czy to coś złego? Nie. Czy powinno dać to do myślenia konkurentom? Zdecydowanie.