Tomasz Lis: przede mną długa i żmudna rehabilitacja, czasem złowrogi podmuch demoluje życie

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Wierzę w to uda się Tomku. Powodzenia

Dużo zdrowia P. Tomku, cierpliwości, będzie dobrze.

A jednak hieny się zleciały i dziobią, sprytnie manipulując wypowiedzią. Najpierw na minus, potem na plus.

Dlaczego "hieny"? to przyzwoici ludzie, z dużą klasą i empatią, którzy nie mogą zapomnieć jak wielu ludzi skrzywdził Lis. Dziś chory Tomcio łka o empatię właśnie, której sam nie ma za grosz. Jakby zdając sobie sprawę z braku sympatii i złej o sobie opinii, stara się wyprzedzić krytykę i wali między oczy nazywając ludzi "hienami" i prosząc "no, nie bijcie, ja nie chcę klapsa, ja chorulek jestem słaby dzisiaj, dziś się nie odwinę ze zdwojoną siłą jak to mam w zwyczaju."