Wojciech Dąbrowski w poniedziałek wraca do „Sygnałów dnia” radiowej Jedynki. „Nie było zamiaru zwolnienia go”

Ustawiono chłopa do pionu i pan okazał łaskę. A reszta zrozumiała aluzję.

To nie jest oczywiście mój wpis. Obleśny lewak podszywa się pode mnie nie wiedząc, że się tylko błaźni.
Buhahahahahahaha
Śmieję się z niego bo próbuje naśladować mój konserwatywny styl i ciągle się błaźni. Ale lewaki tak mają bo oni nie myślą. Myślimy za nich my: konserwatywna elita.
Bardzo łatwo zdemaskować tego lewackiego podszywacza bo popełnia podstawowe błędy. Wyjaśniam jakie: po słowie lewak a przed powinienem NIE MOŻE być przecinka. Buhahahahaa. Jako konserwatywna elita nigdy bym tego błędu nie popełnił bo jestem prawdziwym patriotą, który propaguje wszystkie cztery wartości konserwatywne.
Pod drugie: po słowie wpisem a przed słowem to NIE MOŻE być przecinka tylko musi być kropka. To są dwa zdania pojedyncze a nie zdanie złożone podrzędne imiesłowowo niepoprawne. Buhahahahaha. I znów lewak się zbłaźnił.
Każdy inteligentny czytelnik widzi, że ten wpis nie był pisany przez konserwatystę propagującego cztery wartości !!!

Hahahahaha, jaki śmieszny jest ten obleśny lewacki podszywacz! Czepia się moich rzekomych błędów i przecinków (choć miałem przecinek w odpowiednim miejscu), a tymczasem sam wcale nie jest lepszy!

Wytykam błędy podszywacza:

Bardzo łatwo zdemaskować tego lewackiego podszywacza bo popełnia podstawowe błędy.

Przed bo powinien być przecinek!

Jako konserwatywna elita nigdy bym tego błędu nie popełnił bo jestem prawdziwym patriotą

Tutaj też przed bo powinien być przecinek!

Tyle w temacie. Dziękuję za uwagę.

Oczywiście, że wpis o godzinie 19:55 nie jest wpisem prawdziwego Macieja. Tak się składa, że znam numer telefonu Macieja i mogę w każdej chwili do niego zadzwonić i się upewnić, ale nawet bez dzwonienia mam stuprocentową pewność, że wpis o 19:55 nie jest jego wpisem. Maciej nigdy nie napisałby "Buhahahahahahaha"! Maciej zawsze pisze "Hahahahaha" (pięć razy ha) i nigdy inaczej! Każdy inteligentny czytelnik, który czyta jego wpisy uważnie, wie o tym. Lewacki podszywacz jednak inteligentnym czytelnikiem nie jest, więc popełnia wpadkę za wpadką i zawsze tak będzie.