SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zbigniew Benbenek chce stworzyć Fundusz Promocji Prasy. Ma uleczyć rynek prasy drukowanej

Zbigniew Benbenek, właściciel grupy ZPR Media (wydawcy m.in. „Super Expressu”) w związku z problemami na rynku prasy i złą sytuacją Ruchu chce zaproponować projekt wsparcia w postaci „500 plus dla kioskarzy”. - To nazwa umowna. Proponujemy, aby minister kultury powołał komisję, która rozpatrzy wnioski według transparentnych kryteriów - zapowiedział w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Zbigniew Benbenek chce stworzyć Fundusz Promocji Prasy. Ma uleczyć rynek prasy drukowanej

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
sss
Pan perkusista czuje smród koło d**y, bo mu sprzedaż propisowskiej gadzinówki spadła, przez kłopoty Ruchu. Nawet pójście w zaparte że niby sprzedaż jest OK nikogo nie przekonuje!
Benbenek propisowski? Dobry żart
odpowiedź
User
Bolek
Zibi Ty Wariacie Kochany! Usmialem się bardziej niż kultury korporacyjnej w Twoich mediach! Zibi MUSISZ!
odpowiedź
User
Mózg
Ale macie branżowe i niestety wąskie spojrzenie na tę sprawę. Spójrzcie szerzej. Moim zdaniem Pan B szukuje grunt pod przyszłe wydatki z budżetu Państwa na reklamy i ogłoszenia w jego wydawnictwach. O co chodzi? Nie chodzi o zrobienie dobrze kioskarzom (choć to przy okazji- przed wyborami). Jeśli taka dotacja przejdzie to jednostki budżetowe będą miały znowu pretekst (i "chęć") by wydawać publiczne pieniądze w prasie drukowanej ("prawicowa prasa" też straciła udział w rynku). Lwia część trafi do SE i wydawnictw ZPR/Time (tak jak wcześniej pieniądze z budżetu płynęły do np. Agory). Inaczej mówiąc jest to próba odwzorowania "konglomeratu korzyści", na wzór poprzedniego tj. rząd PO czy SLD + Agora, w którym dwie strony czerpią korzyści tj. rząd bo ma bezkrytyczną tubę propagandową i preferowany wydawca, bo płynie do niego strumień pieniędzy publicznych. Oczywiście preferowany wydawca staje się "mniej krytyczny" wobec rządu. Tak na marginesie, bądźmy obiektywni i pamiętajmy, że jak dokładnie ten sam schemat dotyczył podmiotów PO/SLD + Agora i inni, to nikt nie protestował, ba, nawet nikt nie zauważał. Zwróćcie też uwagę jak sprytnie sytuację wykorzystuje trzeci gracz- teraz gdy Springer zwalcza rząd (Fakt i Newsweek są delikatnie mówić nieobiektywne), a ten nie wydaje na reklamy i ogłoszenia, wchodzi trzeci gracz z taką inicjatywą i zgarnie pobliczną kasę:) Majstersztyk!
W sumie epickie zakończenie , jakby to gimbaza określiła.
odpowiedź