Prezes UKE: komunikacja elektroniczna to jedno z narzędzi wojny i przestępczości

"Cyberzagrożenie nie ma granic. Jesteśmy i będziemy podatni na działania osób, firm, instytucji (….) - dlatego, że ta przestrzeń stała się dostępna, ciekawa, interesująca i bardzo mocno kształtująca poglądy” – wyjaśniał szef Urzędu Komunikacji Elektronicznej podczas jednej z wtorkowych debat 31. Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jak ocenił, po rosyjskiej agresji na Ukrainę Polska stała się „państwem prawie że frontowym”, co spotęgowało zagrożenia w cyberprzestrzeni. Jacek Oko przypomniał, że unijną reakcją na wzrost zagrożenia tego typu była w maju br. nowelizacja dyrektywy w sprawie środków na rzecz wysokiego wspólnego poziomu cyberbezpieczeństwa na terytorium UE – chodzi o wdrożenie tzw. dyrektywy NIS 2.

„Jestem pewien, że za 3-4 lata będziemy budować NIS 3 (…). Zaczynamy patrzeć na te sektory zdecydowanie mocniej, gdyż rośnie możliwość oddziaływania poprzez sieć, z której korzystamy (…) - stajemy się podatni na każdą informację, którą otrzymujemy drogą elektroniczną, cyfrową” – tłumaczył szef Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Jak ocenił, telekomunikacja, komunikacja elektroniczna czy informatyka są dziś „miejscem, przestrzenią, narzędziem - każdym z elementów wojny, przestępczości w obszarze, który nazywamy cyberprzestrzenią, przestrzenią cyfrową”.

Internet jest „fantastycznym” narzędziem

Prezes UKE podkreślił, że internet jest „fantastycznym” narzędziem, często jednak nie potrafimy odczytać intencji, będących źródłem przekazywanych w internecie treści.

Jacek Oko przyznał, że skuteczna walka z cyberzagrożeniami wymaga współpracy międzynarodowej z sojusznikami, co wymaga budowania właściwych standardów wymiany informacji - między całymi sektorami telekomunikacyjnymi oraz między poszczególnymi operatorami. Ma to być również droga wzmacniania innowacyjności w dziedzinie cyberbezpieczeństwa.

"Musimy zbudować kanały informacji pozwalające skutecznie współpracować - przekazywać dane zarówno na poziomach operacyjnych, jak i na poziomie ekspertów, którzy tworzą rozwiązania i szukają wzorców" - podsumował w Karpaczu prezes Urzędu.