Pozytywną informacją jest koniec fatalnego wizerunkowo serialu pt. „zapowiadana rekonstrukcja rządu”, który od paru miesięcy był odczytywany przez wyborców jako przyznanie się do braku dobrego zastępstwa dla złych ministrów. W nowym rządzie postawiono na ludzi młodszych, postrzeganych jako ekspertów, niekoniecznie zaś jako wyjadaczy politycznych.
Rafał Trzaskowski jest doświadczonym ekspertem, jednym z najlepiej ocenianych polskich euro deputowanych, ostatnio bardzo mocno udzielającym się w kwestiach ochrony prywatności, wystąpił też na TEDx Warsaw. Mateusz Szczurek, dotychczasowy główny ekonomista ING, jest postrzegany jako zdolny ekonomista, jest energiczny, merytoryczny i wysportowany - na rowerze odwiedził większość ciekawych miejsc na świecie. Doskonałą wizerunkowo decyzją jest poszerzenie kompetencji pani minister Bieńkowskiej, która sprawnie zarządzała wydawaniem pieniędzy unijnych i może stać się jedną z głównych twarzy rządu po przyjęciu nowego, korzystnego dla Polski budżetu UE.

Sama komunikacja ostatniej zmiany była dobra - tym razem zapowiedziano ją tak, że dziennikarze odebrali ją jako poważną informację i gazety przygotowały pełne rankingi pokazujące, kto powinien odejść, a kto powinien zostać. Udało się też dość długo utrzymać w tajemnicy nazwiska rzeczywistych kandydatów na ministrów.
Sebastian Hejnowski, CEO MSL Group Polska











