Senat przyjął sprawozdanie z działalności KRRiT. Kołodziejski o starcie do sejmiku: radny pracuje społeczne

W piątek Senat przyjął sprawozdanie z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2017 roku. - Praca radnego jest pracą społeczną. Nie należę do partii politycznej, a Konstytucja nie odbiera biernego prawa wyborczego i nie zakazuje działalności politycznej - tak przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski tłumaczył swój start do sejmiku wojewódzkiego

Nikola Bochyńska
Nikola Bochyńska
Udostępnij artykuł:
Senat przyjął sprawozdanie z działalności KRRiT. Kołodziejski o starcie do sejmiku: radny pracuje społeczne
Witold Kołodziejski, były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji; fot: Tomasz Kiełczewski

Za przyjęciem sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji głosowało 59 senatorów, 26 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Podczas posiedzenia Senatu przewodniczący Witold Kołodziejski przedstawił ogólne wnioski ze sprawozdania z działalności KRRiT. W ub.r. organ wydał w sumie 244 decyzje koncesyjne, oraz 15 decyzji o nałożeniu kar na nadawców.

W ostatnich latach roczny budżet KRRiT oscylował wokół 40 mln zł. W przyszłym roku zostanie podwyższony do 68,07 mln zł (tak zapisano w projekcie ustawy budżetowej przyjętym w minionym tygodniu przez rząd) z uwagi na koszty realizacji nowego pomiaru oglądalności telewizji i słuchalności radia.

„Abonament nie działa i wymaga zmiany”

W piątek przewodniczący KRRiT po przedstawieniu ogólnych wniosków ze sprawozdania z działalności KRRiT odpowiadał na pytania senatorów. W odpowiedzi na jedno z pytań zdradził m.in., że abonament radiowo-telewizyjny płaci 10 proc. zobowiązanych, tj. 1 mln 358 tys. gospodarstw. To stan na 31 sierpnia 2018 roku. Kołodziejski stwierdził, że ustawa abonamentowa nie działa i wymaga zmiany. Jednocześnie w ubiegłym roku złożono w sumie 942 skargi, w tym 140 na audycje informacyjne, a 398 skarg na programy publicystyczne.

Kołodziejski zwrócił także uwagę na ściągalność abonamentu. Stwierdził, że „obecna ustawa abonamentowa nie działa”. - Płaci go 10 proc. zobowiązanych, a zarejestrowanych jest 48 proc.. Starty o których mówimy, dotykają ok. 20 proc. społeczeństwa, tych, którzy rzeczywiście powinni płacić. 1,358 tys. gospodarstw regularnie płaci abonament, to stan na 31 sierpnia - powiedział przewodniczący KRRiT.

Dodał także, że według niego „ustawa abonamentowa wymaga zmiany” i przypomniał, że w tym roku media publiczne dostały dodatkowo pieniądze z tzw. rekompensaty (z tytułu zwolnienia z abonamentu). - Myślę, że to mechanizm, jak najbardziej sprawiedliwy. Koszty zwolnienia to ok. 950 mln zł - przypomniał.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/nowy-system-finansowania-mediow-publicznych-obecny-niesprawiedliwy,7171234577598081a ##

W 2017 roku Telewizja Polska otrzymała część tej kwoty. W sumie finansowanie publiczne (z tytułu rekompensaty i wpływów z abonamentu) wyniosło 1,4 mld zł, natomiast przewodniczący KRRiT oszacował, że media publiczne w Polsce powinny być finansowane co roku kwotą rzędu ok. 3-3,5 mld zł. Jednocześnie Telewizja Polska w ub.r. zanotowała zysk w wysokości 600 tys. zł, natomiast Polskie Radio - 2,7 mln zł.

Przewodniczący kandyduje do sejmiku wojewódzkiego z listy PiS

Jeden z senatorów spytał przewodniczącego KRRiT o jego zamiar kandydowania do sejmiku wojewódzkiego z listy PiS, stwierdzając, że funkcja przewodniczącego Krajowej Rady z jednej strony niesie z sobą mnóstwo obowiązków, a z drugiej strony winna być niezależna od wszelkich wpływów partii politycznych.

Szef KRRiT tłumaczył, że od 2002 roku jest czynnym samorządowcem. - Byłem radnym Warszawy, albo sejmiku wojewódzkiego. W tym czasie byłem wybierany do KRRiT, również w pierwszej kadencji. Nikt tego nie ukrywał, rozmawialiśmy o tym na posiedzeniach - poinformował Kołodziejski

- To są dwie różne działalności. Praca radnego jest pracą społeczną, a dieta nie jest wynagrodzeniem, a rekompensatą za ponoszone koszty działalności. Nie ma zawodowych radnych, tak jak to jest w Sejmie. Nie należę do partii politycznej, a Konstytucja nie odbiera biernego prawa wyborczego i nie zakazuje działalności politycznej. Tego nigdy nie ukrywałem i nigdy nikt nie czynił mi z tego powodu zarzutu - wpływu dużej polityki na działalność Rady. Nie było kwestii podejrzeń konfliktów interesów w sejmiku i Krajowej Radzie. Dzisiejsza KRRiT jest pozbawiona presji politycznej, czyli związanej z wyborem zarządów mediów publicznych - podkreślał.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/badanie-telemetria-polska-wyniki,7171235170486401a ##

Pytania dot. kary dla TVN uchylonej po fali krytyki

Witold Kołodziejski odpowiadał również na pytanie jednego z senatorów, dotyczące decyzji w sprawie nałożenia grzywny na TVN w wysokości 1,48 mln zł. Przypomnijmy, że KRRiT poinformowała o tym 11 grudnia 2017 roku, a nadawcę ukarano za relacje TVN24 z wydarzeń w dniach 16-18 grudnia 2016 roku, kiedy posłowie PO i Nowoczesnej zaczęli blokować mównicę w sali plenarnej Sejmu, a przed parlamentem i Pałacem Prezydenckim odbyły się demonstracje opozycji.

W szczegółowym uzasadnieniu decyzji KRRiT zarzuciła stacji m.in. to, że goście zaproszeni do studia wieczorem 16 grudnia byli stronniczy i zachęcali do udziału w manifestacjach, dziennikarze za późno poinformowali, że demonstracja została rozwiązana przez policję oraz nie opatrzono odpowiednim komentarzem ujęć z mężczyzną udającym zranionego. Według regulatora w ten sposób kanał propagował działania sprzeczne z prawem i sprzyjał zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu.

Przewodniczący podczas posiedzenia Senatu tłumaczył, że „chodziło o przepychanki, blokowanie samochodów, wiele sytuacji niebezpiecznych, przy których wydawało się, że nadawca telewizyjny, który powinien zapanować nad sytuacją, dał się ponieść emocjom, co było niebezpieczne”.

- Kara 1,5 mln zł stanowiła 1 proc. możliwości nałożenia tej kary, więc tak na to patrząc, nie była to kwota wygórowana. Rzeczywiście kwestia związane z ograniczeniem wolności słowa są delikatne - uznałem, więc, że najlepszym forum, aby tego typu spory rozwiązywać jest Okrągły Stół (Mediów; to cykliczne spotkania nadawców organizowane z inicjatywy KRRiT przyp.red.). Dla mnie skutek jest ważniejszy, nie chodzi o kwotę odszkodowania czy kary - podkreślał przewodniczący Krajowej Rady.

Przypomnijmy także, że KRRiT oparła swoją decyzję m.in. na analizie przygotowanej przez dr Hannę Karp, religiolog związaną z Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz Telewizją Trwam. Dział prawny Krajowej Rady nie dopatrzył się jednak naruszenia przepisów w relacjach TVN24. Decyzja o karze została uchylona przez Kołodziejskiego w styczniu, w ostatnim możliwym terminie.

- To nie była decyzja wydana tylko i wyłącznie na podstawie raportu Hanny Karp. To była jedynie pomoc. To była ekspertyza porównawcza trzech programów, uzupełniająca do naszych prac. Zamawialiśmy jeszcze analizy prawne, to nie był jedyny materiał – tłumaczył senatorom Kołodziejski. - Nie ukrywam, że to nie była decyzja łatwa dla KRRiT. Jestem zadowolony, że udało nam się na drodze administracyjnej, a nie sądowej rozwiązać ten problem, a to dało początek inicjatywie Okrągłego Stołu - powiedział.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/krrit-zorganizuje-okragly-stol-mediow-poswiecony-reklamie-suplementow-diety,7171432967985281a ##

Sprawozdanie KRRiT z działalności w ubiegłym roku zawiera informacje o sposobie wykonania wszystkich ustawowych zadań organu, w tym m.in. uzgadniania planów finansowo-programowych i przedsięwzięć, w związku z realizacją zadań misyjnych przez nadawców publicznych. W dokumencie znajdują się zapisy dotyczące preferencji programowych, które ustala KRRiT wspólnie z nadawcami czy kontroli wykorzystania środków abonamentowych. Rada wykazała także, jak podzielono 980 mln zł z tytułu rekompensaty za utracone wpływy z abonamentu (za lata 2010-2017), pomiędzy spółki publicznych nadawców. Chodzi o zwrot pieniędzy publicznym spółkom medialnym, w związku z ustawowym zwolnieniem niektórych grup społecznych z obowiązku płacenia za abonament RTV. Sprawozdanie zawiera także najważniejsze informacje o monitorowaniu programów linearnych i usług na żądanie (tzw. VoD), m.in. pod względem stosowania zabezpieczeń technicznych, w celu ochrony małoletnich przed dostępem do treści zagrażających ich rozwojowi fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu.

Krajowa Rada wykazała również postępowania sprawdzające, jakie prowadziła w zakresie skarg i wniosków, składanych przez i na nadawców.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji 29 marca br. przekazała sprawozdanie z działalności w ub.r. prezydentowi, premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu RP oraz do Rady Mediów Narodowych. Spełniła tym samym ustawowy obowiązek - przedstawienia informacji o swoim działaniu w poprzednim roku, do końca marca roku obecnego. Ponadto przekazała „Informację o podstawowych problemach radiofonii i telewizji” oraz wyjątkowo w tym roku - „Strategię regulacyjną KRRiT na lata 2017-2022”.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"