Całoroczne wpływy Legimi zwiększyły się o 29 proc. do 62,68 mln zł. Firma przyznała w sprawozdaniu, że tempo jej wzrostu niż słabsze w latach z lockdownami.
- Jednak w obliczu osłabienia siły nabywczej klienta detalicznego, związanego z inflacją, należy uznać ten wynik za zadowalający. Czwarty kwartał to czas, w którym użytkownicy najchętniej sięgają po książkę jako sposób na spędzenie długich wieczorów oraz intensyfikują zakupy na prezent. Widać to również w zauważalnym, w porównaniu do poprzednich kwartałów, wzroście dynamiki przychodów generowanych ze sprzedaży książki drukowanej, oferowanej klientom Legimi - opisała.
W czwartym kwartale mimo wzrostu kosztów operacyjnych z 13,63 do 17,33 mln zł firmie udało się poprawić rentowność: zysk EBITDA zwiększył się z 466, tys. do 1,23 mln zł, wynik operacyjny - ze 172,7 tys. zł straty do 376,2 tys. zł zysku, a strata netto zmalała z 563,3 do 64,9 tys. zł.
Natomiast w całym ub.r. zysk operacyjny zmalał z 1,91 do 1,46 mln zł, a zysk netto - z 1 mln do 580,9 tys. zł. - Odczuwalne są jednak także czynniki inflacyjne przejawiające się w wyższych kosztach operacyjnych oraz wyższych jednostkowych kosztach zakupu treści. Czynniki te miały duży wpływ na wygenerowane wyniki operacyjne EBITDA oraz zysk netto i były kluczowe w kontekście podjęcia decyzji o pierwszej od 5 lat, podwyżce cen abonamentów - wyliczono. Ceny subskrypcji Legimi podwyższyło pod koniec grudnia.
Ponad 210 tys. użytkowników Legimi
Na koniec ub.r. liczba użytkowników polskiej platformy Legimi i przejętego przez nią kilka lat temu niemieckiego Readfy przekroczyła 210 tys. Rok temu firma podała, że z jej platformy korzystało prawie 170 tys. abonentów i klientów instytucjonalnych, o 41 proc. więcej niż rok wcześniej.
Od wiosny 2021 roku Legimi jest notowane na bocznym rynku warszawskiej giełdy, głównymi akcjonariuszami spółki są jej prezes Mikołaj Małaczyński (ma 18,34 proc. walorów) i dyrektor technologiczny Mateusz Frukacz (17,23 proc.).
Przez ostatnie 12 miesięcy kurs Legimi zmalał o 45 proc.
