Łukasz Maziewski odchodzi z "Faktu"

Łukasz Maziewski odszedł z dziennika "Fakt" (Ringier Axel Springer Polska). Na razie nie podał, do jakiej redakcji przechodzi. - Przez kilka ostatnich miesięcy byłem poza redakcją. Docierało jednak do mnie to, co dzieje się w zespole. Docierały do mnie hasła o zniechęceniu, braku wsparcia i ciągłych zmianach, serwowanych przez kierownictwo. To nie odbijało się pozytywnie na działaniach zespołu - przekazał nam dziennikarz.

NB
NB
Udostępnij artykuł:
Łukasz Maziewski odchodzi z "Faktu"

Dziennikarz był związany z „Faktem” od czerwca 2014 roku. Od października 2019 roku nie publikował tekstów na łamach dziennika. Zajmował się głównie tematyką bezpieczeństwa i wojskowości.

O swoim odejściu poinformował na Twitterze: - Po raz ostatni wyjąłem dzisiaj z portfela legitymację prasową dziennika "Fakt" - aby ją zdać. Ukłony w stronę ludzi, dzięki którym ta praca była przyjemnością. Wiecie i czujecie o kim mówię. Uczyliście mnie zawodu, który kocham. Innych pozdrawiam. Do zobaczenia! – napisał.

"Zniechęcenie, brak wsparcia, ciągłe zmiany"

Łukasz Maziewski stwierdza w komentarzu dla Wirtualnemedia.pl, że "Fakt" był miejscem, gdzie po raz pierwszy na jego drodze zawodowej poczuł zaufanie od przełożonych.

- Zaczynałem od dołu, od stażu, myśląc, że to tylko na moment a trafiłem do najlepszego działu politycznego w kraju. Dzięki takim ludziom, jak Robert Feluś czy Mikołaj Wójcik nie tylko robiłem kapitalne rzeczy - bo pisanie o polityce jest kapitalne - ale uczyłem się. Mieliśmy znakomitych ludzi, od których można było się uczyć. Justyna, niegdyś wiceszefowa działu, Aga Burzyńska, Darek Grzędziński, Kuba Szczepański, Magda Rubaj, Michał Wróblewski, Baśka Burdzy, Radek Gruca - to dziennikarze, którzy byliby wartością dodaną do każdego medium w Polsce - wymienia. - Ja miałem okazję z nimi pracować. I to jest rzecz naprawdę nieoceniona. Ale wyczerpała się formuła tej współpracy. Dział polityczny "Faktu", w tym kształcie, w tym zestawieniu przestał istnieć. Nie zamierzam rzucać oskarżeń, bo ludzie związani z mediami wiedzą kto do tego doprowadził i dlaczego. Światek polskich dziennikarzy politycznych jest niewielki, wszyscy wiedzą co się dzieje i kto do tego doprowadził. Nie wiem "po co", nie chcę spekulować ale myślę, że ktoś tę historię kiedyś opowie: historię zniszczenia - jak Palmyry w Syrii - polityki w największym dzienniku w kraju - podkreśla.

Dodaje, że przez kilka ostatnich miesięcy był poza redakcją.

- Docierało jednak do mnie to, co dzieje się w zespole. Docierały do mnie hasła o zniechęceniu, braku wsparcia i ciągłych zmianach, serwowanych przez kierownictwo. To nie odbijało się pozytywnie na działaniach zespołu - zaznacza. - Wydaje mi się, że widać to zresztą po odejściach autorów i tym, jak zmniejszyła się, w moim odczuciu, cytowalność gazety. Rok - półtora roku temu polityka "Faktu" była cytowana przez inne media. Opisywaliśmy ciekawe rzeczy, mieliśmy pazur. Czy "Fakt" ma dzisiaj pazur? - pyta retorycznie. - Niech na to pytanie odpowiedzą sobie czytelnicy. Zadaniem tabloidu nie jest głaskać po głowie, pisać jak wspaniale żyć w kraju pod auspicjami obecnej władzy. Nie, nie tak ma to wyglądać. Czy dzisiaj można znaleźć w "Fakcie" teksty krytyczne? Obawiam się, że nie - podsumowuje.

Wcześniej był związany m.in. z PAP, weszlo.com, wyszlo.com.

Fala odejść z "Faktu"

W maju z dziennikiem pożegnali się szef działu show-biznesowego Fakt.pl Łukasz Zając (pełnił tę funkcję od czerwca ub.r.), Wiesław Chełminiak i Łukasz Klekowski, którzy odpowiadali za dodatek „Fakt Historia”, oraz redaktorki Sylwia Bartosek-Środa i Iga Burniewicz.

Z „Faktem” pożegnali się również Tomasz Jarosz i Robert Szulc, którzy byli redaktorami w dziale Wydarzenia. Przeszli do Polskiej Agencji Prasowej, Jarosz został tam szefem redakcji zagranicznej, a Szulc jego zastępcą. Do zespołu PAP dołączyli też Bartłomiej Figaj (poprzednio dziennikarz działu miejskiego w „Fakcie”) i Jan Nielipiński (był redaktorem działu Wydarzenia „Faktu”).

Najwięcej roszad nastąpiło w dziale „Polityka”. Jego szef Mikołaj Wójcik po odejściu pod koniec sierpnia, został szefem klubowych mediów i komunikacji w Legii Warszawa. Z końcem września Agnieszka Burzyńska została przeniesiona do działu „Opinie”.

W styczniu 2019 roku redaktor naczelną została Katarzyna Kozłowska, w redakcji nastąpiły spore zmiany personalne. Na początku marca wicenaczelnymi „Faktu” zostali Aldona Toczek i - po przejściu z „Super Expressu” - Marcin Kowalczyk. Jednocześnie Justyna Węcek-Łukawska zaczęła kierować nowym działem „Pieniądze, Prawo, Porady”, a Andrzej Kaniewski - sekcją „Opinie i Świat”.

Z danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl wynika, że w samych kioskach i salonikach prasowych w pierwszych trzech kwartałach 2019 roku „Fakt” (Ringier Axel Springer Polska) sprzedawał się średnio w liczbie 215 213 egz.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów