Albert Stęclik rezygnuje z nazwy Dziadek do orzechów dla swojej agencji

Albert Stęclik, były prezes i założyciel agencji reklamowej Dziadek do orzechów po odejściu z niej postanowił, że nie będzie - mimo wcześniejszych zapowiedzi - korzystać z tej nazwy w ramach własnej, nowej działalności reklamowej. - Sprawy zaszły za daleko - wyjaśnia Stęclik.

bg
bg
Udostępnij artykuł:
Albert Stęclik rezygnuje z nazwy Dziadek do orzechów dla swojej agencji
Albert Stęclik

Albert Stęclik w lutym br. zrezygnował z funkcji prezesa agencji reklamowej Dziadek do orzechów, którą założył 10 lat temu. Miesiąc później przestał być w jakikolwiek sposób zaangażowany w działalność spółki pod tą nazwą.

Pod koniec kwietnia obecny zarząd spółki z o.o. o nazwie Dziadek do orzechów - Tomasz Gębala, dyrektor kreatywny, partner i Konrad Helwig, founding partner, executive director i client service director - poinformowali w wydanym oświadczeniu o możliwych krokach prawnych wobec Alberta Stęclika, w związku z tym, że posługuje się niemal identycznie brzmiącą nazwą w swoim biznesie.

Sprzeciw wobec czerpania z renomy spółki

"Spółka z niepokojem obserwuje coraz większą aktywność Pana Stęclika na rynku usług reklamowych. Swoje działania podejmuje on pod nazwą Dziadek do orzechów Albert Stęclik. Chcielibyśmy wyraźnie podkreślić, że brak jest tożsamości pomiędzy tymi dwoma podmiotami. Dziadek do orzechów Sp z o.o. oraz jednoosobowa działalność gospodarcza Dziadek do orzechów Albert Stęclik to dwa różne i odrębne podmioty" – przekazano w oświadczeniu.

"Dziadek do orzechów Sp. z o.o. sprzeciwia się czerpaniu przez Pana Stęclika z renomy spółki, przypisywania sobie realizowanych przez spółkę projektów czy zdobytych nagród. Prowadzenie przez Pana Stęclika działalności gospodarczej pod tą samą nazwą, z logo nawiązującym do logo spółki oraz stroną internetową, na której prezentowane są projekty i kampanie reklamowe zrealizowane przez spółkę na rzecz klientów spółki, stwarza realne zagrożenie wprowadzenia w błąd co do tożsamości naszej agencji reklamowej dla byłych, obecnych, a także przyszłych Klientów. Na takie zachowanie nie ma on naszej zgody. Nie chcielibyśmy, by nasze milczenie przyczyniło się do powstania czy pogłębienia mylnego przekonania, że nasza spółka Dziadek do orzechów Sp z o.o. oraz jednoosobowa działalność gospodarcza Dziadek do orzechów Albert Stęclik to podmioty tożsame. Stąd złożenie takiego oświadczenia uznajemy za konieczne" - napisali Tomasz Gębala i Konrad Helwig.

Sprawy zaszły za daleko

Teraz to Albert Stęclik wydał oświadczenie, które opublikował m.in. na LinkedIn. "(...) W lutym 2023 zrezygnowałem z funkcji prezesa zarządu spółki. A potem, zaczęliśmy kłócić się o to, kto może używać nazwy Dziadek do orzechów. Sprawy zaszły za daleko. Wtedy zdałem sobie sprawę, że to moja szansa na nowy start i pora ustąpić. Chcę zerwać z nieprzespanymi nocami i ciągłym unieszczęśliwianiem nie tylko siebie, ale także mojej rodziny, współpracowników i klientów" - napisać Stęclik.

"Od dzisiaj ja i moi współpracownicy nie będziemy przedstawiać się jako Dziadek do orzechów. Obieramy nowy kierunek" - zapowiedział.

Nowa nazwa agencji ma zostać podana wkrótce.

grafika

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Nowe narzędzie WPP Media pozwala na pogłębiony wgląd w działania konkurencj
Materiał reklamowy

Nowe narzędzie WPP Media pozwala na pogłębiony wgląd w działania konkurencj

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu