Od 2022 roku bez wolnej od gry niedzieli w trakcie turnieju Wimbledon

Organizatorzy wielkoszlemowego Wimbledonu ogłosili, że od 2022 roku chcą zerwać z tradycją tzw. Open Sunday. Zwyczajowo w niedzielę na półmetku tego prestiżowego dwutygodniowego turnieju tenisowego nie odbywały się żadne mecze.

masz / pap
masz / pap
Udostępnij artykuł:

Wimbledon jest jedyną z czterech odsłon Wielkiego Szlema, w której w trakcie imprezy jest dzień całkowicie wolny od gry. Tenisiści wychodzili kilka razy w historii na kort na zasadzie wyjątku, jeśli z powodu złej pogody były duże opóźnienia w rywalizacji.

W przypadku londyńskich zawodów tradycyjny dzień wolny miał służyć ochronie trawiastej nawierzchni. Organizatorzy wyjaśnili jednak, że obecna, lepsza technologia pozwala przeprowadzić zmagania bez takiej przerwy. Dodatkowy dzień meczowy ma natomiast zapewnić większe przychody z turnieju.

W tegorocznej edycji, która rozpocznie się 28 czerwca, tradycja Open Sunday po raz ostatni ma zostać zachowana. Organizatorzy planują zapełnić widzami 25 procent pojemności trybun. Ubiegłoroczny Wimbledon został odwołany z powodu pandemii COVID-19.

masz / pap
Autor artykułu:
masz / pap
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe