Daniel Craig nie dostanie 150 mln dolarów za dwa filmy o przygodach Jamesa Bonda

Wytwórnia Sony bardzo chce, by Daniel Craig znów zagrał Jamesa Bonda, ale nie aż tak, by dać mu 150 milionów dolarów.

megafon.pl / pr
megafon.pl / pr
Udostępnij artykuł:

Na początku miesiąca pojawiła się plotka, iż zaproponowano brytyjskiemu aktorowi 150 milionów dolarów za udział w dwóch kolejnych filmach. Okazało się, że to informacja wyssana z palca. Jak podaje informator "Vanity Fair", 48-latek nie otrzymał takiej oferty a negocjacje z nim są nadal w toku.

Na razie Sony i MGM nie chcą komentować tej sytuacji.

Przypomnijmy, że przed premierą ostatniego obrazu "Spectre", Craig przyznał, że prędzej podetnie sobie żyły, niż powie: "Nazywa się Bond, James Bond" i ponownie sportretuje szpiega Jej Królewskiej Mości.

Wśród potencjalnych kandydatów do roli Jamesa Bonda są James Norton, Idris Elba, Jamie Bell, Aidan Turner, Damian Lewis, Jack Huston, Luke Evans, Henry Cavill, Tom Hardy, a nawet Gillian Anderson.

Nadchodząca opowieść będzie 25. oficjalnym filmem o przygodach 007.

megafon.pl / pr
Autor artykułu:
megafon.pl / pr
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Gigantowi prasowemu grozi dożywotnie więzienie. Za krytykę chińskich władz

Gigantowi prasowemu grozi dożywotnie więzienie. Za krytykę chińskich władz

Startują zgłoszenia do kolejnej edycji Wirtuali – naszej nagrody dla najlepszych mediów i ludzi mediów

Startują zgłoszenia do kolejnej edycji Wirtuali – naszej nagrody dla najlepszych mediów i ludzi mediów

Duża zmiana w RASP. Komputer Świat ma trafić do struktury Business Insidera

Duża zmiana w RASP. Komputer Świat ma trafić do struktury Business Insidera

Koniec "Pogromców chaosu". Nie będzie kolejnej serii w TVN

Koniec "Pogromców chaosu". Nie będzie kolejnej serii w TVN

Ile trwa mecz piłki nożnej i kiedy sędzia dolicza czas?
Materiał reklamowy

Ile trwa mecz piłki nożnej i kiedy sędzia dolicza czas?

Tak rośnie polski rynek reklamowy. Maleje udział telewizji

Tak rośnie polski rynek reklamowy. Maleje udział telewizji