Okładka nowego numeru „Newsweeka Polska” (Ringier Axel Springer Polska) pokazuje księdza i dziecko w pozie sugerującej seks oralny. Towarzyszy temu tytuł „Polski Kościół kryje pedofilię” i zdanie „Ofiary księży pedofilów nie mogą doprosić się sprawiedliwości”.
- Za każdym razem, jak nie ksiądz pedofil to ksiądz, który ma kochankę. A jak nie kochankę, to ksiądz homoseksualista. Nie homoseksualista? To ksiądz, który jest złodziejem. I tak dalej! - oburzał się ks. Kazimierz Sowa pytany o tę okładkę przez Monikę Olejnik w Radiu ZET. - To są wyjątki! One mają potwierdzać regułę, że co? Że Kościół jest organizacją przestępczą? - pytał duchowny. Jego zdaniem Kościół nie ma problemu z pedofilią, „ponieważ bardzo jasno zostały określone zasady, jak te sprawy podejmować”.
Za to ks. Sowa stwierdził, że wnioskując z takiej okładki „Newsweeka”, „albo naczelny, albo szefostwo ma jakiś problem sami z sobą”. Zdaniem duchownego tygodnik ma fobię na punkcie Kościoła. - Pytam publicznie Tomka Lisa: Tomek, kogo zobaczymy na okładce za tydzień? Za dwa? Za trzy? - powiedział ks. Sowa.
W ub.r. na okładce „Newsweeka Polska” kilka razy znalazły się mocne zdjęcia krytykujące Kościół i księży. Po jednej z nich takich publikacji, w lipcu, z pisania felietonów do tygodnika zrezygnował Szymon Hołownia, tłumacząc, że nie chce już komentować kolejnych okładek pisma, z którymi się nie zgadza. Parę tygodni później zaczął publikować we „Wprost”.
W szybkiej polemice Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweeka”, zaliczył Hołownię do grona „załganych pseudoliberalnych pseudodoktrynalnych, dwie piersi ssących liberalnych katolików” (więcej na ten temat). Natomiast pytany o to jesienią ub.r. przez Wirtualnemedia.pl, stwierdził: - Nie widzę nic złego w mocnych, wyrazistych okładkach. Czytelnika, tak samo jak widza czy słuchacza, trzeba najpierw przyciągnąć, żeby mógł ocenić produkt (przeczytaj cały wywiad).
Według danych ZKDP, w całym ub.r. średnia sprzedaż „Newsweeka Polska” wyniosła 119 794 egz., o 15 proc. więcej niż rok wcześniej (zobacz szczegóły).
