Z okazji przypadającego w przyszłym roku 20-lecia obradOkrągłego Stołu Telewizja Polska pokaże cykl filmów dokumentalnychpokazujących czasy tego przełomu politycznego - zapowiedział prezesstacji w wywiadzie dla "Przekroju". Pierwszy z nich ma wyjaśnić, poco władzom komunistycznym potrzebny był Okrągły Stół, drugi -pokazać stanowisko frakcji opozycyjnej skupionej wokół AdamaMichnika, trzeci - zaprezentować opinie środowiska związanego zbraćmi Kaczyńskimi, a czwarty - przybliżyć reformy gospodarczewprowadzone na początku lat 90. przez Leszka Balcerowicza. Oprócztego mają powstać autorskie dokumenty przygotowane przez reżyserówwywodzących się z różnych pokoleń i grup społecznych.
Andrzej Urbański ujawnił również, że w Telewizji Polskiej trwająprace nad nowym programem publicystycznym - "Punkt widzenia". Ma onbyć prowadzony przez dziennikarza "Przeglądu" PrzemysławaSzubartowicza i prezentować opinie środowiska lewicowego na tematobecnych zmian społecznych i cywilizacyjnych. Nie wiadomo jeszcze,kiedy "Punkt widzenia" pojawi się na antenie i w której stacji TVPbędzie emitowany.
kacper, lecz się na nogi bo na głowę już za późno
lecz się na nogi bo na głowę już za późno
@gajowy marucha - „Jan Stefan Pietrzak urodził się na warszawskim Targówku, jako syn Wacława i Władysławy z Majewskich. W bardzo młodym wieku został posłany przez matkę do wojska. W latach 1948–1957 był kolejno słuchaczem Korpusu Kadetów im. gen. Karola Świerczewskiego oraz Oficerskiej Szkoły Radiotechnicznej w Jeleniej Górze. Po odejściu z wojska pracował w Warszawskich Zakładach Telewizyjnych przy produkcji telewizorów. Studiował również na kursie wieczorowo-zaocznym na Wydziale Socjologii Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR, którą ukończył w roku 1968. Był członkiem Związku Młodzieży Polskiej, a także Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Po latach przyznał w wywiadzie dla Rzeczpospolitej (1994): Nie miałem nic przeciwko zastanej rzeczywistości. Nie walczyłem z nią, ja z niej wyrastałem – byłem w ZMP, w partii. Socjalizm brałem wprost (...). Dlatego w radzie robotniczej uchodziłem za krzykacza.”