Fabisiak nie podoba się, że bohaterowi serialu ukazani są zwyklew negatywnym świetle: dokonują przestępstw, zdradzają i knująprzeciwko innym. - Nie spotkałam drugiego kraju, w którym pieniądzepubliczne byłyby przeznaczane na to, by zniesławiać rodaków -oburza się.
- Mam zamiar napisać list do marszałka Senatu BogdanaBorusewicza (jest on odpowiedzialny za kontakty z Polonią -red.) iprzewodniczącego Komisji Łączności z Polakami za Granicą MarkaBorowskiego w tej sprawie - zapowiada w rozmowie z "Dziennikiem",który na swych łamach poruszył temat. Zdaniem parlamentarzystkiserialem powinna zająć się też KRRiT.
TVP nie taktuje zarzutów poważnie. - Trudno mi uwierzyć, żeposłanka na Sejm za pieniądze podatników zajmuje wysoką izbęserialami telewizyjnymi - komentuje zamieszanie Aneta Wrona,rzecznika nadawcy. - Nie oszukujmy się, Polacy w Wielkiej Brytaniizwykle nie jeżdżą ferrari i nie grają w golfa - uzupełnia DorotaMacieja, szefowa Jedynki.
Produkcja zdążyła już wzbudzić zainteresowanie także pozanaszymi granicami. Serię artykułów "Londyńczykom" poświęciłabrytyjska prasa."The Guardian" doniósł , że duża angielska stacjatelewizyjna nosi się z zamiarem zakupienia pomysłu scenariuszaserialu. Wstępne zainteresowanie nim mieli wyrazić też nadawcy winnych krajach.
