Staruszka opowiedziała w sondzie o ciężko chorym synu. Internauci zebrali dla nich kilkaset tys. zł

W sondzie ulicznej serwisu Goniec.pl 83-latka opowiedziała, że utrzymuje się z niewysokiej emerytury, a musi opiekować ciężko chorym synem. W ramach zbiórki internetowej w ciągu trzech dni przekazano ponad 350 tys. zł na leczenie mężczyzny.

tw
tw
Udostępnij artykuł:
Staruszka opowiedziała w sondzie o ciężko chorym synu. Internauci zebrali dla nich kilkaset tys. zł
Fot. Goniec.pl

83-letnia pani Henryka została poproszona przez reportera Goniec.pl, żeby posmakowała i oceniła Burger Drwala, który właśnie wrócił do menu sieci McDonald’s. Przyznała, że nie stać jej na zakup tej kanapki, bo pracowała jako nauczycielka i ma niewysoką emeryturę, po śmierci męża musiała nawet dorabiać jako sprzątaczka, a od kilku lat opiekuje się synem, który ciężko zachorował.

Pytana przez dziennikarza kobieta opisała, że jej syn dopiero po kilku latach od ukąszenia zorientował się, że ma w ciele kleszcza. Według jej relacji lekarze w Polsce „nie mają kompetencji, żeby leczyć” boreliozę, leczenie nie jest finansowane przez NFZ, syn „wszystkie pieniądze wydał na prywatnych neurologów”, ale nie przyniosło to żadnej poprawy. Obecnie jest w takim stopniu niesprawny, że potrzebuje całodziennej opieki.

Mimo to kobieta nie załamała się. - Nic nie wymyślę, tylko zawsze, kładąc się spać, myślę sobie: „Panie Boże, czy ja jutro wstanę”. Bo tam jeszcze ktoś w drugim pokoju czeka na mnie, sam nie wstanie z łóżka - powiedziała. - Wszystko jest na tip-top, na już, na szybko. Nie ma, że ja sobie usiądę, odpoczywam, nie mam takiej możliwości - przyznała.

Rozmowa z nią została zamieszczona jako osobne nagranie na Goniec.pl i profilach społecznościowych serwisu. Pojawiła się przy nej lawina wpisów internautów z wyrazami podziwu i wsparcia dla staruszki. Tylko na profilu facebookwym portalu dodano ponad 1,7 tys.komentarzy.

Do historii kobiety i jej syna odnieśli się też dziennikarze. - Widzieliście filmik z cudowną kobietą, która opowiada o ciężkim losie i chorobie syna? Pojawia się wątek boreliozy i dobrze znane z serialu #podziemie scenariusze - zauważył na platformie X Michał Janczura z TOK FM. - „Podziemie” opisuje toczący się przy świetle dziennym proceder stosowania niepotwierdzonych naukowo procedur do leczenia boreliozy - rzeczywistej i urojonej. To portret świata, w którym medycyna jest pretekstem do zarabiania. Michał Janczura schodzi do medycznego podziemia, gdzie pacjentów faszeruje się lekami i suplementami diety, zarabiając na ich pragnieniu dojścia do zdrowia - przypomniano w serwisie internetowym rozgłośni.

- Gdy durnotemat o cenie kanapki drwala zderza się z życiem i autor ankiety o niczym nagle musi stać się dziennikarzem. Tak nagranie na Grochowie, na Wiatraku. Dlatego też dobrze jest tu żyć by nie tracić z oczu tego co faktycznie ważne - skomentowała Sylwia Czubkowska.

Ponad 350 tys. zł od internautów na leczenie syna staruszki

Na platformie Uratujecie.pl od kilku miesięcy jest dostępna zbiórka na leczenie syna pani Henryki - 59-letniego Jarosława. - Niezdiagnozowana choroba neurologiczna spowodowała utratę sił, zanikanie mięśni. Choroba postępuje szybko - Jarek potrzebuje stałej pomocy, wsparcia. NIe może funkcjonować bez osób trzecich. Tylko codzienne ćwiczenia i rehabilitacja spowalniają niszczące skutki choroby - stwierdzono w opisie

- Ale dziś najważniejsza jest prawidłowa diagnoza. Dotychczas lekarze rozkładali ręce. Nadzieja w badaniach genetycznych, które pozwolą w końcu określić z czym mierzy się Jarosław i zaproponować metody leczenia. Badania wraz z opinią biegłego kosztują około 20 000 złotych. Do tego koszty rehabilitacji, w niewielkim tylko zakresie finansowane przez NFZ. Jarosław w tej chwili nie pracuje bo nie jest w stanie - zaznaczono. Zapowiedziano, że „każda kwota wpłacona na jego zbiórkę przeznaczona będzie na pokrycie kosztów badań genetycznych oraz specjalistycznej rehabilitacji”.

Do czwartku zebrano stosunkowo niewielką kwotę, a pod zbiórką były dwa wpisy ze słowami wsparcia. Diametralnie zmieniło się to, po tym jak Goniec zamieścił nagranie z panią Heleną i link do zbiórki.

W sobotę suma wpłaconych pieniędzy przekroczyła 200 tys. zł, a w niedzielę rano wynosiła już ponad 370 tys. zł. Pod zbiórką pojawiło się ponad tysiąc wpisów z życzeniami i wsparciem dla Jarosława.

- Jestem dumny z naszej redakcji Gońca, ekspresowo udało się zebrać już ponad 300 000 złotych - skomentował w sobotę wieczorem Albert Wójcik - prezes i główny udziałowiec spółki Iberion, do której należy serwis.

Reporter Gońca odwiedził panią Henrykę w domu. Wręczył jej kwiaty, przeczytał pozytywne komentarze internautów oraz opowiedział o dotychczasowym efektach zbiórki na leczenie jej syna.

Kobieta była mocno wzruszona odwiedzinami dziennikarza i reakcją widzów na jej historię. - Nie dociera to jeszcze do mnie - przyznała. Podkreśliła, że dobre cechy charakteru ma swojej mamie. - Ja mam tyle lat, mnie nic nie spotkało dobrego od początku życia, zawsze było nie tak - powiedziała.

 

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości
Materiał reklamowy

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu