Trwają zaawansowane prace nad wersją komunikatora internetowego Gadu-Gadu przeznaczonego dla pracowników firm. Prawdopodobnie nowy produkt będzie nazywał się inaczej. Być może będzie płatny.
Wyposażony zostanie w zestaw wielu odmiennych funkcji niż w dotychczasowej wersji masowej. Przede wszystkim administratorzy wewnętrznych firmowych sieci komputerowych będą mieli możliwość nadawania pracownikom statusów dostępności komunikowania się. Będą mogli podzielić zatrudnionych na grupę mającą prawo komunikowania się jedynie wewnątrz firmy i grupę mogącą komunikować się z otoczeniem zewnętrznym.
Twórcy nowego komunikatora zwrócili szczególną uwagę na kwestię bezpieczeństwa, możliwość wymiany dokumentów i współdzielenia aplikacji. Rozbudowali również historię przeprowadzanych rozmów oraz wzbogacili o możliwość organizacji pracy przy pomocy Microsoft Exchange.
Dotychczasowy komunikator Gadu-Gadu ma stać się bardziej multimedialny. - Będziemy rozwijać komunikację tekstową, audio, wideo oraz usługi telekomunikacyjne - zapewniają prezes Gadu-Gadu Krzysztof Szalwa oraz wiceprezes Piotr Pokrzywa.
Gadu-Gadu jest najpopularniejszym polskim komunikatorem internetowym. Stale korzysta z niego pięć milionów osób. Jednak coraz większą popularnością cieszą się inne aplikacje tego typu, np. komunikator Tlen. Prezesi Szalwa i Pokrzywa podkreślają, że ich komunikator jest całkowicie rodzimym przedsięwzięciem. W 2000 roku, na początku funkcjonowania, wygrał walkę ze słynnym amerykańskim ICQ. - My o wiele lepiej potrafiliśmy wpasować się w to zapotrzebowanie. To będzie w dalszym ciągu nasza strategia, zaspokajanie potrzeb polskich użytkowników, wsłuchiwanie się w ich oczekiwania – obiecują szefowie Gadu-Gadu.
Jak bronić się przed spamem i wirusami rozsyłanymi przez użytkowników GG? Czym jest Generacja Gadu-Gadu? Czy producent GG obawia się konkurencyjnego Tlenu? Na te oraz inne pytania odpowiada Prezes Zarządu Gadu-Gadu sp. z o.o. Krzysztof Szalwa - więcej.
