Maciej Orłoś krytykuje TVP. "Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji"

Dziennikarz i prezenter Maciej Orłoś, prowadzący obecnie własny kanał na YouTube, a przez wiele lat gospodarz "Teleexpressu" TVP1 skrytykował Telewizję Polską. Zwrócił się do kolegów z dawnej pracy: - Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji – skomentował, odnosząc się do materiałów "Wiadomości".

Nikola Bochyńska
Nikola Bochyńska
Udostępnij artykuł:
Maciej Orłoś krytykuje TVP. "Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji"
Maciej Orłoś

Maciej Orłoś od 1991 roku do sierpnia 2016 roku był jednym z gospodarzy „Teleexpressu” w TVP1. W Telewizji Polskiej prowadził też inne programy, m.in. „Oko w oko”, „A to Polska właśnie”, „Trochę kultury”, „Zabawy językiem polskim” i „300 procent normy”, a także festiwale w Sopocie i Opolu oraz gale współorganizowane przez publicznego nadawcę.

Obecnie zajmuje się prowadzeniem własnego kanału na YouTube, a także konferencji i wydarzeń medialnych. Na swojej stronie na Facebooku skrytykował Telewizję Polską. - Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą „Wiadomości”... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom.” Tak napisał na swoim profilu Borys Szyc - nawiązał Orłoś.

Dodał: - Pomyślałem, że te słowa można, a nawet należy skierować do dziennikarzy pracujących w TVP. A więc, brzmiałoby to tak: „Koleżanki i koledzy prowadzący i redagujący programy w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że pracujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą „Wiadomości”... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom.” Można by dodać coś jeszcze o firmowaniu propagandy, o etyce dziennikarskiej, o legitymizacji tego złego stylu, uczciwości wobec widzów, szacunku do samego/samej siebie. Można by długo pisać na ten temat, ale jestem przekonany, że każdy prawdziwy dziennikarz wie o co chodzi - stwierdził.

Maciej Orłoś zaznaczył, że „nie jest mu łatwo pisać te słowa, gdyż w TVP pracuje wielu jego znajomych”. - Wiem, że wielu z nich zaciska zęby mając pełną świadomość niewyobrażalnej paranoi, która zawładnęła informacją i publicystyką w TVP. Wiem - to wszystko jest bardzo trudne. Ale w pewnym momencie dochodzi się do ściany i trzeba powiedzieć „dość” - podsumował.

"Propaganda służącą jednemu ugrupowaniu politycznemu"

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl pytany, dlaczego teraz zdecydował się opublikować tego typu wpis w mediach społecznościowych odpowiedział: - Nie było jednego, konkretnego pretekstu, aby zabrać głos w sprawie TVP, to oburzenie we mnie kumulowało. Stwierdziłem, że nie tylko mogę, ale powinienem zabrać głos, ponieważ pracowałem w Telewizji Polskiej przez długie lata. Ktoś musi, a to co się tam dzieje jest tak nieprawdopodobne, że aż trudno w to uwierzyć. Chodzi przede wszystkim o styl nagonki na konkretne osoby, propagandę służącą jednemu ugrupowaniu politycznemu - podkreśla.

Maciej Orłoś dodaje, że "najbardziej z tego wszystkiego chodzi o styl – w gruncie rzeczy mniej chodzi o politykę - wiadomo, że media publiczne od początku III RP są pod wpływem polityki i polityków". - Obecnie są nie tylko pod wpływem - są tak bardzo jednoznacznie ukierunkowane i robią to w takim stylu, że przypomina to dawną epokę. Pamiętam to z czasów PRL-u, pamiętam działania Dziennika Telewizyjnego. Ta propaganda jest niewiarygodna, wydawałoby się, że to nie powinno się dziać we współczesnej Polsce - podsumowuje.

Po Telewizji Polskiej w Wirtualnej Polsce

Maciej Orłoś, po tym jak odszedł z TVP, przeszedł do Telewizji WP. W kwietniu 2018 roku rozstał się ze stacją, był z nią związany od jej startu w grudniu 2016 roku. Początkowo prowadził programy informacyjne „#dziejesię” o 16:50 i „Infoteka”. Oba zniknęły z ramówki, kiedy kanał ograniczył własną produkcję i zwolnił większość zespołu redakcyjnego. Orłoś zaczął wtedy prowadzić w Telewizji WP autorski talk-show „Orłoś kontra”.

W połowie września 2018 roku dziennikarz uruchomił własny kanał na YouTubie. Obecnie subskrybuje go prawie 42 tys. osób. Prowadzi na nim wywiady z influencerami, ludźmi kultury, mediów czy udziela porad z zakresu wystąpień publicznych.

Głosy krytyki po materiale o Kindze Rusin

Fala krytyki wylała się na Telewizję Polską szczególnie ostatnio, kiedy po jednym z wydań „Wiadomości” TVP skrytykowano prezenterkę TVN Kingę Rusin za niedawną relację z imprezy po gali Oscarów. Rusin określono jako „jedną z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje wmówić Polakom, jak mają żyć”, a fragmenty jej wpisów odczytał mężczyznę komicznie cienkim głosem.

Po tym materiale pojawiło się wiele głosów krytyki ze strony dziennikarzy, polityków oraz ludzi mediów.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/tvp-szuka-firm-do-modernizacji-systemow-postprodukcyjnych,7170751874394241a ##

Dyrektorzy i ich zastępcy w Telewizji Polskiej zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto, doradcy zarządu - 20,8 tys. zł, dziennikarze motywacyjni - 7,5 tys. zł, a ci honoraryjni - 12,2 tys. zł. Członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki zainkasowali łącznie 811,8 tys. zł. Wiosną 2019 r. z zarządu spółki odwołano Macieja Staneckiego, a powołano Marzenę Paczuską i Mateusza Matyszkowicza.

TVP i Polskie Radio w dwa lata dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej

W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku - 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej.

I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio - 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia - 169,7 mln zł.

Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku - 3,4 proc. z 21,75 mld zł.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/rekompensata-abonamentowa-nowelizacja-62-proc-polakow-chce-zeby-andrzej-duda-dal-weto-i-odeslal-do-trybunalu-konstytucyjnego,7170747471431297a ##

Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne. W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm.

Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu - 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia - 57,8 mln zł.

Nikola Bochyńska
Autor artykułu:
Nikola Bochyńska
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe