Nikodem Witkowski na nowym stanowisku w Unileverze

Nikodem Witkowski, dotychczasowy head of creative na Polskę, objął nowo utworzone stanowisko head of creative & content Personal Care - Europe, Australia and New Zealand w koncernie Unilever, który jest właścicielem takich marek, jak Dove czy Axe.

bg
bg
Udostępnij artykuł:
Nikodem Witkowski na nowym stanowisku w Unileverze
Nikodem Witkowski, fot. mat. pras.

Na nowym stanowisku w Unileverze Witkowski odpowiadał będzie za działania kreatywne, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru digital i formatów niestandardowych, dla marek z segmentu Personal Care (m.in. Rexona, Dove, Axe i Lux) na ponad 20 rynkach.  

Z Unilever związany jest od 2019 r. Jako head of creative na Polskę współtworzył komunikację ATL i digital m.in. dla marek takich jak Cocolino, Knorr, Dove, Cif, Rexona, Lipton czy Domestos.

Nikodem Witkowski pracuje w branży marketingowej od ponad dziesięciu lat. Ma doświadczenie w zakresie projektowania graficznego, produkcji i postprodukcji wideo. Od 2017 r. kierował kreacją digitalową w Philips Polska. Studiował anglistykę, latynoamerykanistykę, projektowanie graficzne oraz montaż filmowy. Obecnie kończy studia z zakresu Creative Coding na SWPS.

bg
Autor artykułu:
bg
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Magdalena Ogórek chwali się ukończeniem muzeum. "Dwa razy trafiłam do szpitala"

Magdalena Ogórek chwali się ukończeniem muzeum. "Dwa razy trafiłam do szpitala"